Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:579.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:26:40
Średnia prędkość:21.72 km/h
Maksymalna prędkość:56.68 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:48.27 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 102.12km
  • Czas 05:04
  • VAVG 20.16km/h
  • VMAX 38.12km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stówa!:)

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 7

Zacznę może od tego…

DZIŚ JEST PIERWSZA ROCZNICA TEGO, ŻE SIĘ ZMAŁŻONKOWAŁEM:)
DZIĘKI GABI ZA TEN ROK, ZA KILKA POPRZEDNICH I OCZYWIŚCIE DZIESIĄT NASTĘPNYCH!!!

Jak to przystało na pierwszą rocznicę pojeździłem rowerem bo małżonka jest w Zakopanym. Hmmm…

Wybrałem się do Łagowa Lubuskiego czyli szlagierowa, coroczna trasa, która musi co roku zostać odjechana. Szkoda, że tak późno ale co tam.

Trasa: Struga >> Bytnica >> Gryżyna >> Węgrzynice >> Błonie >> Niedźwiedź >> Toporów >> Poźrzadło >> ŁAGÓW >> i z powrotem.

Chciałbym jeszcze nadmienić, że pojechałem w trasę z sakwą pożyczoną od Dyrektora ds. Marketingu z mojej firmy, czyli mojego przełożonego. Dzięki temu mogłem zabrać więcej prowiantu i inne. Na tym kończę podlizywanie się:)

Przed podróżą obejrzałem ze 150 prognoz pogody… Wynik ten sam: nie za ciepło i deszcz ale przelotny więc może przeleci bokiem…

Deszcz przelatujący bokiem wygląda tak. ZA TYCH CO POD CHMURĄ!

Deszcz w oddali © egonik


Oprócz chmur było też słonko…
Rower w blasku słońca © egonik

…za podporę podnóżkową posłużył kamień. A bo przez tą sakwę rower trochę się chybotał na postojach…

Ktoś ostatnio skomentował, że u nas płasko jest. Nie wszędzie, jak widać poniżej. Napiszę więcej: podjazdów u nas jest w cholerę i jeszcze trochę.
Górzyście © egonik


Zanim dojechałem do Łagowa na 40-tym km po raz pierwszy skorzystałem z płaszcza przeciwdeszczowego. I jak się okazało nie ostatni raz podczas tej wycieczki…

Jest i Łagów. Przez weekend działy się tu chyba jakieś zawody albo szkolenia z nurkowania. Podczas gdy ekipa się pakowała dwóch maruderów postanowiło się zamoczyć.
Nurki dwa © egonik

Nurki moczą rurki © egonik

Nieśmiały © egonik

No i poszli w dół © egonik

BUL BUL © egonik

Widać bąbelki © egonik

Uważajcie na brzeg!!! © egonik

…no i popłynęli.

Fajny rower:)
Sprzęt po tuningu © egonik


Fajna kaczka:) (…o ile kaczki mogą być fajne…)
Ptak wodny © egonik


Praktycznie przez cały pobyt w Łagowie padało. Mimo tej przeciwności strzeliłem kilka fotek.

W TYM MIEJSCU ŚPIESZĘ POINFORMOWAĆ, ŻE WSZYSTKIE ZDJĘCIA UMIESZCZONE PRZY OKAZJI TEJ WYCIECZKI POCHODZĄ Z APRATU MOJEJ SIOSTRY I JEJ RODZINY. ZA UŻYCZENIE SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!!!

Jak widać, nie tylko sakwa była pożyczona…

Zapraszam do spaceru wokół jeziora. Dość błotnie.
Błoto © egonik


To co jest na pewno nowe to amfiteatr. Odnowiony znaczy. Ktoś wymyślił by kamienie pozamykać w klatki.
Amfiteatr © egonik

Amfiteatr © egonik


Drzwi do Zamku…
Opened door © egonik


…do tego zamku.
Zamek Joannitów © egonik


Most, jak zawsze niezmienny. Ceglasty i wysoki.
Most © egonik


Łabędź I jego dzieciaki. Oczywiście w deszczu.
Białas © egonik

Szaraki trzy © egonik


Panorama Łagowa. W deszczu i bez.
Pada © egonik

Chwila oddechu od deszczu © egonik


A teraz esencja, głębia… tęcza smaków. Gofr na wyjeździe. Mój ulubiony, przewspaniały gofr z dżemem i bitą śmietaną. Doskonale podany. Kolejność następująca: gofr, dżem, bita śmietana… Nigdy dżem na bitą śmietanę, NIGDY!!!Gdy powiedziałem sprzedawczyni jak ma być to odpowiedziała, że to oczywiste… Ale jak byłem ostatnio w Wiśle to dla tamtego sprzedawcy nie było to oczywiste i nawalił dżem na bitą… Ale dziś ten niesmak został zatarty. Gofry Rules!!!
Mniam:) © egonik


Czas na powrót do domu. Wyjazd oczywiście w deszczu. Po drodze natknąłem się na budowę ścieżki rowerowej. Wygląda na międzynarodówkę. Pewnie będzie z 10 pasów… Mam tylko nadzieję, że nie będą jej remontować zaraz po oddaniu do użytku.
Ścieżka rowerowa © egonik


Reasumując: wreszcie stówa, szkoda tylko, że pogoda taka niemiła dziś była: deszcz, wiatr, chłodno. Cóż, trzeba się przyzwyczaić – idzie jesień…

Miłego tygodnia życzę!

Pozdrower!


Kategoria Powyźej 100 km


  • DST 37.21km
  • Czas 01:37
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Typowo po pracy

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 0

Typowo bo na rowerze:)Żeby zawsze było tak nudnie i typowo:)
Kółko: przez Bytnicę i Skórzyn. Bez historii ale nadmienię, iż spodobała mi się ta drużka.
Może zamieszczę poniżej mapę, ale najpierw muszę się nauczyć jak to się robi.




  • DST 9.23km
  • Czas 00:35
  • VAVG 15.82km/h
  • VMAX 32.81km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tuning

Piątek, 27 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 0

Wczoraj wymieniłem wolnobieg oraz oś w tylnym kole... To, że wolnobieg jest z tyłu to oczywiste. Skoro wolno biegnie to gdzie ma być.
W każdym bądź razie dziś był test. A więc... Już nie chrobocze ale za to coś trzeszczy czyli stwierdzam, że jest namacalny postęp więc zakup zaliczam do udanych.
A co do szczegółów to dotychczas miałem 8 zębatek z tyłu a teraz mam 7... A zrobiłem tylko 9 km bo padało:)




  • DST 80.12km
  • Czas 03:42
  • VAVG 21.65km/h
  • VMAX 40.36km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kończą się wakacje

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 22.08.2010 | Komentarze 4

Oczywiście mnie to nie dotyczy bo ja jestem już w pełni wykształconym zasuwaczem na etacie.
Z hobby i pasją:)Jak to mówią:

BORN TO RIDE!!!

W związku z tym, że na termometrze było dziś coś ok. 30 stopni wybrałem się czym prędzej do Niesulic popatrzeć jak to można spędzać Niedzielę inaczej niż na rowerze. Dziwne…

Nie miałem za dużo czasu więc pojechałem krótszą wersją trasy, przez Rokitnice.

Wydarzyło się po drodze.
Droga pomiędzy Krosnem a Gryżyną jest wąska, posiada dodatkowe pobocze ułatwiające wymijanie czyli ktoś musi zjechać. Okolice Strugi. Jadą dwa auta: pierwsze, rejestracja DW i coś tam dalej, jedzie w kierunku Krosna i musi ustępować; drugie, jedzie w kierunku Strugi, raczej miejscowy. I zderzają się lusterkami… Pierwszemu rozsypuje się w drobny mak, drugiemu raczej nie. Oba samochody zatrzymują się ok. 100 m od siebie. Pierwszy prowadziła kobieta (nic nie sugeruję…), wysiada razem z pasażerem, wyraźnie zirytowana. Drugi odjeżdża – chociaż chwilę stał po poboczu… ale jego lusterko było całe… Nigdy się nie dowiem jak do tego doszło: czy może pierwszy zjechał za mało, a może drugi, pomimo właściwego zjechania pierwszego, przejechał zbyt blisko, lub też drugie auto też prowadziła kobieta…
Tyle zagadek w życiu pozostaje na zawsze niewyjaśnione…

No i pojechałem sobie dalej. W takim miejscu najbardziej czuje się temperaturę. Daje ciepełko z pola, od asfaltu, a nieba. Ogólnie: hell.

Hen daleko © egonik


Zjawiskowa sprawa. Na pola wdarła się mechanizacja.
Walce © egonik

Walce zoom © egonik


Zamiast odpoczywać trzeba zasuwać. A nuż jutro zacznie padać. Ale za to nie trzeba wstawać rano do roboty. Znaczy nikt nie stoi z zegarkiem w ręku…
Polne roboty © egonik


No i Niesulice.
Karmmy się tym widokiem, tak szybko odchodzi(parafrazując…).
Relax © egonik

Relax na pomoście © egonik

Łódki © egonik


Już prawie w domu. Przerwa na fizjologię i tankowanie.
Powrotnie © egonik


Podsumowując wypiłem 2 litry wody i jakiś izot. Było bardzo gorąco.
Teraz jak to piszę za oknem rządzi burza.

W związku z tym, że zrywam się o 4 rano, zmykam.

Pozdrower!


Kategoria Dalsze wypady


  • DST 23.75km
  • Czas 00:56
  • VAVG 25.45km/h
  • VMAX 38.49km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jutro będzie więcej...

Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 22.08.2010 | Komentarze 0

Taka rozgrzewka przed jutrem co by nogi nie ostygły za bardzo.

Do Bytnicy czyli w tę i we w tę.




  • DST 54.77km
  • Czas 02:36
  • VAVG 21.07km/h
  • VMAX 40.71km/h
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

W odwiedzinach...

Środa, 18 sierpnia 2010 · dodano: 18.08.2010 | Komentarze 1

...u siostry...

Trzymaj się Siora! Dasz sobie radę!

Jakby co to wiesz gdzie mnie szukać!

Do zobaczenia:)


Kategoria Dalsze wypady


  • DST 50.18km
  • Czas 02:10
  • VAVG 23.16km/h
  • VMAX 55.48km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyskoczyłem na moment...

Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 · dodano: 16.08.2010 | Komentarze 2

...a wyszło z 50 km. Tłumaczę sobie, że jestem w fazie powtórnego wdrożenia w miarę systematyczną jazdę, więc dziś miało być mniej, spokojniej po wczorajszym dłuższym (jak na ostatnie czasy) wypadzie.

A tu klops:) ...i kilometrów trochę i tempo całkiem ładne...

Dobra... prawda była taka, że chwilę po 30 kilometrze pojawił się kryzys ale świadomość nagrody za kolejne kilometry czekającej na mnie w domu nie pozwoliła mi odpuścić.

Po drugie, kilometrów miało być mniej ale w związku z tym, że trasa to kombinacja dwóch innych, wyszła ładna sumka jak na "przedobiad".
Pojechałem do Maszewa, następnie na Lubogoszcz (tutaj rządzi brukowa nawierzchnia), Skórzyn, Budachów, Bytnicę, Strugę i prościutto do Krosenka.

SPONSOREM DZISIEJSZEJ NAGRODY ZA KILOMETRY JEST BIEDRONKA!!!

Draże biedronkowskie i koleczka... tez biedronkowska:) © egonik


...ech jak tak wszystko jest z Biedronki to może już niedługo będą drogi rowerowe z Biedronki:)


Kategoria Dalsze wypady


  • DST 67.30km
  • Czas 02:59
  • VAVG 22.56km/h
  • VMAX 56.68km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

U tej co się od “N” zaczyna:)

Niedziela, 15 sierpnia 2010 · dodano: 16.08.2010 | Komentarze 0

Tytułem wstępu… Państwo Ś-Ż czekają na N, która to miała pojawić się dziś o 16.00:)

Pojechałem sprawdzić czy to rzeczywiście dziś i czy N w ogóle ma ochotę na oglądanie tzw. „zewnątrz”.
Oczywiście istniało ryzyko, że nie zdążę ale ryzyk-fizyk (jak to mówią ziemianie).

Trasa: Krosno – Radnica – Szklarka Radnicka (czyli droga 276) – Będów – Nietkowice – Bródki – Brody (czyli droga 278 a później 280) – CZERWIEŃSK (cel podróży) – Nietków – Leśniów Wielki (czyli droga 279) – Łagów – Gronów – Pław – Dąbie – Połupin (czyli droga 32) – Krosno

Okolice Bródek i worki po tegorocznej powodzi. Dobrze, że do rozkładania zawsze są chętni (do zbierania już niekoniecznie, a może w ten sposób dmucha się na zimne?)

Worki © egonik


A woda, która zaskoczyła worki wypłynęła stąd. Niepozorne miejsce.
Szuwary:) © egonik


Niepozorne… ale jest częścią tego oto strumyka (jakiś dopływ Odry). Więc reasumując jest z czym walczyć.
Zielono dość © egonik


Mieszkańcy. Sporo ich na metr kwadratowy. Tylko patrzeć jak zaczną budować wieżowce by zmieścić się w skromnej rzeczne jak ludzie na skromnej Ziemi.
Świerzy narybek © egonik


Obiad. Znaczy się to nie bociek jest obiadem ma się rozumieć…
"Bociek! Bociek! Jesteśmy uratowani!" © egonik


Czasem i droga potrafi się skończyć (I to nie z winy drogowców czy państwa czy rządu czy Tuska…). Po prostu: zabrakło kasy na most. Ale jak zawsze w pomocą przyszli dzielni panowie marynarze z promu i suchą nogą i oponą przedostałem się na drugi brzeg.
Łódź desantowa © egonik


A więc…
Okazało się, że się nie spóźniłem. To po pierwsze. Po drugie, N. raczej nie jest zainteresowana tym co na zewnątrz. Cóż, już nigdy nie będzie miała basenu za darmo, niech więc korzysta. Po trzecie, był poczęstunek… Gościnni są dość ci Ś-Ż.
Lunch © egonik


Tu mieszka N.
N. © egonik


Pogadali my, pojedli i nadszedł czas by wracać do domu. N. nadal u siebie.

Trochę architektury:
Czerwieńsk - Kościół parafialny pw. św. Wojciecha © egonik

Czerwieńsk - Urząd Gminy i Miasta © egonik


No i jazda do domu. Podjazd w Nietkowie w kierunku Leśniowa W. przypomniał mi jak często człowiek w życiu ma pod górkę. Wiem, na zdjęciu niepozorny taki, ale moje nogi wiedzą, że to tylko złudzenie.
Podjazd © egonik


Czas na toast. Kolejny tysiąc za mną, za rowerem, za licznikiem. Dziękuje kierowcy wyprzedzającemu na trzeciego, który swoim autem wskazał miejsce gdzie najlepiej uciec z drogi by zrobić super zdjęcie licznika… Idiotom na drogach mówię zdecydowane NIE!!!
5000 © egonik


Wbijam do Krosenka a tu takie harce. „Społeczeństwo się spauperyzowało.”
Centrum Sportów Wodnych © egonik

Centrum Sportów Wodnych © egonik

Centrum Sportów Wodnych © egonik

Centrum Sportów Wodnych © egonik

Na pewno wędkarz z powyższego zdjęcia też ma ubaw po pachy… „%&$@*&%@$#@$” – powiedział.

Noc zapowiada się świetliście. Hmmm… na wszelki wypadek zamknę okna.
Ciemności Mordoru © egonik


Fajny ptak. Pewnie Jastrząb. Bo jak na wróbla to ma za duże nogi.
Ptasiek © egonik


Szlakiem ostatnich zawodów MTB (i poprzednich, i jeszcze poprzednich).
Ostatnie wspinaczka © egonik


Mając taką ochronę pod blokiem, nie trzeba nawet zamykać auta na noc.
Komitet powitalny © egonik


Co się patrzysz!
SZEF BANDY PODWÓRKOWEJ © egonik


Poza tym to trochę wiało:)

Pozdrower!!!


Kategoria Dalsze wypady


  • DST 28.69km
  • Czas 01:20
  • VAVG 21.52km/h
  • VMAX 50.49km/h
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · dodano: 15.08.2010 | Komentarze 0

Wyrwałem się na chwilę po pracy na dwa kółka. By wyjazdowi nadać dramaturgii (hihi) wymyśliłem sobie, że pojadę w okolice Szklarki Radnickiej nad jezioro Słodkie (...nie wiem, nie próbowałem), ale drogą bardziej skomplikowaną czyli przez Chyże - czyli do pokonania była ciekawa stromizna.
Powrót już tradycyjnie główną drogą nr 276.

A gdy dojechałem do domu... zaczęło padać:)Tym razem miałem farta.




  • DST 38.92km
  • Czas 01:41
  • VAVG 23.12km/h
  • VMAX 46.19km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejne kilometry

Środa, 11 sierpnia 2010 · dodano: 11.08.2010 | Komentarze 2

Powoli się rozkręcam:)