Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 21493 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Dalsze wypady

Dystans całkowity:8238.12 km (w terenie 438.30 km; 5.32%)
Czas w ruchu:354:56
Średnia prędkość:23.03 km/h
Maksymalna prędkość:59.40 km/h
Suma podjazdów:4525 m
Suma kalorii:20876 kcal
Liczba aktywności:119
Średnio na aktywność:69.23 km i 3h 00m
Więcej statystyk
  • DST 50.49km
  • Czas 01:52
  • VAVG 27.05km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 11.8°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Czwartek, 14 maja 2015 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 0

Kilka dni uciekło w tym tygodniu, ale w końcu pojeździłem. 

Wczoraj testowałem bagażnik na dach, czy da sobie radę ze Scottym i co się okazało da sobie radę - rower nie spadł.
Dodatkowo zrobiłem sobie dzień serwisowy i kolejny raz zabrałem się za koło, by już zawsze wracać z pełną dętką i z tą samą na obręczy. Kupiłem sobie nową opaskę Schwalbe na obręcz - po założeniu wygląda jak na moje koło szyta, więc wierze, że problem został rozwiązany :):) No, ale jeśli mam doczynienia z klątwą, to co bym nie zrobił to flak zawsze będzie... 

Dziś, na szczęście, obyło się bez tego typu przygód. A traskę wpisuję sobie na stałe w dwugodzinne latanie po pracy:
KROSNO >> Maszewo >> Lubogoszcz >> Skórzyn >> Budachów >> Bytnica >> Struga >> KROSNO - co w sumie daje trochę ponad 50 km.

Powrót do domu już w promieniach zachodzącego słońca :) Wreszcie słonko. Dzień był wyjątkowo chłodny, więc jazda na długi rękaw i długą nogawkę.
Kończy się dzień
Kończy się dzień © egonik




  • DST 92.19km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:35
  • VAVG 25.73km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie sto

Niedziela, 10 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 2

Założenie było ambitne: dojechać do Słubic, a na powrocie, w Cybince skręcić w prawo na Kłopot, potem Połęcko (prom, aż do Strumienna.

Po drodze dostałem tel od Gospodarza Ogrodów Działkowych, że dziś potrzebna pomoc na działce...

Po korekcie wycieczka wyglądała następująco:

KROSNO >> Osiecznica >> Radomicko >> Gęstowice >> Drzeniów >> Cybinka >> URAD >> Cybinka >> Grzmiąca >> Rąpice >> Krzesin >> Bytomiec >> Miłów >> Rybaki >> Maszewo >> Osiecznica >> KROSNO

Przez tel powiedziałem, że będę za półtorej, może dwie godziny... Dojechałem po ok dwóch i pół - wyszło jakoś tak dłużej niż się podziewałem. Przede wszystkim więcej kilometrów niż zakładałem oraz rozwalona kolejna dętka na tyle (tego też nie zakładałem, ale założyłem zapasową i pojechałem dalej)

Po drodze, całe trzy fotki:
Urad - rze(cz)ka Pliszka
Urad - rze(cz)ka Pliszka © egonik

Popas na granicy - most w Kłopocie
Popas na granicy - most w Kłopocie © egonik

Eisenhüttenstadt
Eisenhüttenstadt © egonik

...oczywiście okazało się, że wróciłem za późno i że już właściwie wszystko jest zrobione, ale coś tam pomogłem...

Temat zastępczy: wytłumaczyć mamie, że jazda w SPD jest bezpieczna. Zapewnić, że już się nie wywalam i że panuję nad sytuacją.
...i dodatkowo zapewnić, że żaden Burek (czyt. pies) na wsi nie odgryzie mi dupy, gdybym jednak się niefortunnie wywalił...:)

Skończyło się na tym, że jak już mnie jakieś zwierzęta dopadną to zostaną chociaż buty przypięte do roweru... I będzie można mnie pochować w PUDEŁKU PO BUTACH... Czyli zdecydowanie taniej i nawet na działce by się dało... :)

Wracając do rozwalonej dętki... Rozłożę koło na czynniki pierwsze, wszystko przejrzę, założę taśmę, obkleję czym trzeba i zobaczę jaki będzie efekt. Podobno efekt nie jest sumą nakładów, ale w tym wypadku nie odpuszczę!

Tym czasem zaczynamy tydzień 20ty tego roku :) Powodzenia :)




  • DST 53.60km
  • Czas 02:28
  • VAVG 21.73km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piekło Przytoku 2015

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 4

- Pana numer startowy to 13.
- ...13 ??!!??
- Zmienić...?? Oj, ale już wpisałam...


I tym sposobem wystartowałem z numerem TRZYNASTYM! :)

W tym roku wsparcie organizacyjno - fotograficzno - osobowe stanowiła moja osobista Małżonka. Za co jej serdecznie DZIĘKUJĘ!!!

Jak zwykle zapomniałem się zarejestrować przez Internet, koszty przejazdu nieznacznie wzrosły :) Po rejestracji, onumerkowaniu, opłaceniu opłaty i zgarnięciu paczki żywnościowo - gadżetowej, na którą składały się głównie banan, woda, jakiś napój, ołówek, długopis i SKARPETY PROFESJONALNE, zalogowaliśmy się w lesie przy mecie, by przygotować sprzęt i się.
Piekło Przytoku 2015 - wóz serwisowy
Piekło Przytoku 2015 - wóz serwisowy © egonik

Przyodziałem skarpety i w drogę :)
Na starcie:
- 88 chłopaków,
- 6 dziewczyn.
A wyglądaliśmy tak:
Piekło Przytoku 2015 - START
Piekło Przytoku 2015 - START © egonik

Dwa bidony z izotonikiem i głowa pełna ambicji, by pobić wynik z zeszłego roku. Jea!!!
Piekło Przytoku 2015 - pierwszy zakręt
Piekło Przytoku 2015 - pierwszy zakręt © egonik

Piekło Przytoku 2015 - dlatego Piekło to piekło - kocie łby
Piekło Przytoku 2015 - dlatego Piekło to piekło - kocie łby © egonik

Piekło Przytoku 2015 - kolejna pętla za mną
Piekło Przytoku 2015 - kolejna pętla za mną © egonik

Piekło Przytoku 2015 - jadę!!!
Piekło Przytoku 2015 - jadę!!! © egonik

...na czwartej pętli pojawił się pierwszy kryzys, potem na szóstej, o siódmej to już nawet nie wspomnę, a ósmej to za bardzo nie pamiętam... No może poza ostatnią, skuteczną wyprzedzanką na ostatnim wzniesieniu na kocich łbach :):):)

A potem już tylko META, MEDAL I OGROMNA RADOCHA :)
Piekło Przytoku 2015 - Medal!
Piekło Przytoku 2015 - Medal! © egonik

Miła niespodzianka na mecie :) Znajome twarze :) POZDRAWIAM!!! :)
Piekło Przytoku 2015 - PRZYPADKOWE SPOTKANIE
Piekło Przytoku 2015 - PRZYPADKOWE SPOTKANIE © egonik

Podsumowując VIII Piekło Przytoku:
- 8 pętli;
- dystans: 53,6 km;
- czas: 2:28:13;
- w roku 2014 zająłem 82  miejsce z czasem 2:22:38 - czyli czas był o 6 minut lepszy.
- wystartowałem z lekko zapalonym gardłem, więc mam nadzieję, że nie skończy się to wszystko jakąś niefajną chorobą...

Na przyszły rok poprzeczka postawiona odrobinę wyżej :) Pojedziemy, zobaczymy :)

A na koniec film akcji :)
https://youtu.be/3h3F36IMOUI

Pozdrower!!!




  • DST 77.87km
  • Czas 03:11
  • VAVG 24.46km/h
  • VMAX 42.52km/h
  • Temperatura 5.9°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lana sobota - Niesulice

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 2

Od rana jeden pomysł na wycieczkę: Niesulice. Przecież to tylko 80 km :)

Pogoda jak marzenie. Od rana słonecznie, ale i rześko. W nocy był mróz więc czekałem aż świat się trochę nagrzeje załatwiając jednocześnie trochę spraw, bo przecież Święta tuż, tuż.

Ubrałem mój modny strój i w drogę.W plecaku wałówa w postaci banana i Princeski oraz dla odmiany kurtka przeciwdeszczowa...
Po co?? Można by zapytać. Może szósty zmysł mi to podpowiedział.

Pogoda zaczęła się zmieniać tuż przed wyjazdem. Chmury przysłaniały słonko.

Trasa:
Krosno >> Radnica >> Sycowice >> Skąpe >> Rokitnica >> Ołobok >> NIESULICE >> Ołobok >> Rokitnica >> Węgrzynice >> Gryżyna >> Bytnica >> Struga >> Krosno

No i się zaczęła pogodowa przygoda.

Najpierw śnieg...
Mój pierwszy rowerowy śnieg tej wiosny
Mój pierwszy rowerowy śnieg tej wiosny © egonik

Płatek śniegu na liczniku po niespełna 18stu minutach
Płatek śniegu na liczniku po niespełna 18stu minutach © egonik

Nie odpuściłem!!! :) Posypało odrobinę i znów wyszło słońce. Na chwilę, ale wystarczyło na suszenie.

Niesulice...
Niesulice - jezioro Niesłysz - z lewej
Niesulice - jezioro Niesłysz - z lewej © egonik

Niesulice - jezioro Niesłysz - z prawej
Niesulice - jezioro Niesłysz - z prawej © egonik

Cały czas gdzieś padało. Szkoda, że to gdzieś było po drodze do domu. Nad jeziorem szybki popas, bo co będę banana przywoził do domu :)

Potem deszcz...
Węgrzynice - przystanek PKS, czyli najlepsze schronienie przed deszczem
Węgrzynice - przystanek PKS, czyli najlepsze schronienie przed deszczem © egonik

W tym miejscu należy podziękować wszelkim władzom dbających o przystanki autobusowe we wsiach i miastach. Ratują rowerzystów przed zmoknięciem, więc tym bardziej warto pilnować, by były szczelne . Mój przystanek był.

Moim oczom ukazał się znak-sygnał na szybki powrót na trasę... Zobaczyłem niebo - coś pięknego! :)
Tak wygląda nadzieja na suchy powrót to domu
Tak wygląda nadzieja na suchy powrót to domu © egonik

Wracam to wątku z początku.Tak, właśnie w tym momencie założyłem kurtkę przeciwdeszczową, by jechało się lepiej. Dość szczelna wiec resztki deszczu w ogóle mi nie przeszkadzały, ale niestety pod kurtką został cały pot...

Miły akcent drogowy...
Budujemy drogi
Budujemy drogi © egonik

Mamy już ścieżkę z Krosna do Strugi (jakieś 7 km), a teraz remontowana jest droga ze Strugi do Bytnicy, co oznacza ścieżkę o długości 12 km. Kropla w morzu, ale już kolejna. Jeszcze pięćset lat i będzie można jeździć tylko po ścieżkach... :)

Niemiły akcent drogowy...
Posprzątaj sobie ścieżkę
Posprzątaj sobie ścieżkę © egonik

Przypominam władzom, że sezon na sport się nie kończy nigdy i ścieżka musi być utrzymana w czystości zawsze. Rower przejedzie, biegacz przebiegnie, nordic przenordicuje... Ale rolkarz już się wypier... A poza tym mogę sobie przebić moją nową cudowną oponę, albo i dwie, a wtedy się wkurzę.

Przez pogodę trochę mi zeszło i wycieczka trwała dłużej... Co mnie czeka po powrocie?? W domu burza...
Front burzowy
Front burzowy © egonik

Niedziela / poniedziałek minęły pod znakiem żarcia, więc profilaktycznie został wpleciony miedzy kotlety, bigosy i ciasta bieg na 6 km.
W towarzystwie K.L. / P.L. / M.L. :)





  • DST 60.66km
  • Czas 02:19
  • VAVG 26.18km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1519kcal
  • Podjazdy 735m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzna niedziela

Niedziela, 17 sierpnia 2014 · dodano: 17.08.2014 | Komentarze 0

Nic mi tak nie rozkłada morale na wyjeździe jak klasyczny WMORDEWIND...

Trasa: Krosno >> GUBIN >> Krosno >> STRUMIENNO 

Jakoś nie potrafię jeździć w takich warunkach. Nie mogę się spasować i tracę mnóstwo energii na jazdę pod wiatr...

W Gubinie trzeba było coś przegryźć i od razu wrócił humor:)
Obfity popas
Obfity popas © egonik

Humor wrócił także dlatego, że już było jasne, że powrót będzie bardzo Z WIATREM:):)

Ale żarło - zmiana sytuacji o 180 stopni:)

Potem zasłużony obiad w Strumiennie. Rower do auta i wypad na deser:)

...i tak zleciał klasyczny, polski, trzydniowy, długi weekend:)

Dodatkowo wyjazd rejestrowany przez program RUNTASTIC ROAD BIKE (testuję...), stąd w opisie wycieczki informację nt. podjazdów i spalonych kalorii. Niestety darmowa wersja nie zatrzymuje licznika na postojach... To to mnie jednak interesuje najbardziej to niezrywanie łączności z satelitą. Pierwsza jazda OK, sygnał nieprzerwany od początku do końca.


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 70.57km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:51
  • VAVG 24.76km/h
  • VMAX 44.93km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolny piątek = rower:)

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 16.08.2014 | Komentarze 0

Ambitnie czaiłem się na setkę, ale czułem po nogach, że nie tym razem...

Oczywiście nic straconego:)Wyszło trochę tych kilometrów, a ile atrakcji po drodze...

Było trochę zimno. Czuć jesień w powietrzu. Góra na długi rękaw, ale kolana niestety trochę zmarznięte. Wyjazd o 8.15...

Trasa: Krosno >> Maszewo >> Korczyców >> Pliszka >> (przez las) Doborosułów >> (częściowo przez las) Bytnica >> Struga >> Krosno


Do Pliszki mocno asfaltowo (poza dwoma brukowanymi wioskami po drodze):
Highway to Pliszka
Highway to Pliszka © egonik


Chwila przerwy przed jazdą przez błotny las:
Pliszka w Piliszce
Pliszka w Piliszce © egonik
Most na Pliszce - w Pliszce oczywiście
Most na Pliszce - w Pliszce oczywiście © egonik


Początkowo droga leśna nie była zła. Wiadomo: piach, kamienie, parking:
I w lesie jest gdzie przystanąć by przysiąść
I w lesie jest gdzie przystanąć by przysiąść © egonik


A później to już tylko chlap, chlap chlap...:
Sierpniowa droga leśna
Sierpniowa droga leśna © egonik


...a wracając do atrakcji...:)

Po około 66 kilometrach, w Łochowicach, zupełnie przypadkiem spotkałem Anię (która miała w nogach 25 km)... Posiedzieli my trochę na ławie, ogarneli siły i... Ja pojechałem do domu. Natomiast Ania zrobiła swoją pierwszą CZTERDZIESTKĘ:):)

Gratuluję zatem. Może ja załapię się na pierwszą PIĘĆDZIESIĄTKĘ...

Tak się kończy zakup licznika:):)


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 70.64km
  • Czas 02:33
  • VAVG 27.70km/h
  • VMAX 50.51km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zdążyć na Woodstock:):)

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 0

Ale najpierw...

DZIŚ JEST 70TA ROCZNICA WYBUCHU POWSTANIA WARSZAWSKIEGO!!!

PAMIĘTAJMY!!!

...

...bo na 12tą zaplanowany jest wyjazd do Kostrzyna:)

...POMORSKO >> CZERWIEŃSK >> LEŚNIÓW...

Pobudka o 6...

Wyjazd o 7...

Po drodze trening piłkarzy... I temperatura na dzień dobry - 15 stopni... Rześko:)
Bocianowy futbal
Bocianowy futbal © egonik

Godzina 8... Prom w Pomorsku.
Proming
Proming © egonik
Odra o poranku
Odra o poranku © egonik

Po pływaniu trzeba kręcić dalej...
Silnik na chodzie
Silnik na chodzie © egonik
Kokpit na bogato
Kokpit na bogato © egonik

Przerwa na kota... I sok, i kanapki, i kurczaki...
Rudy się opala - wszędzie żar
Rudy się opala - żar zewsząd © egonik

Przerwa na remont...
Łatanko drogi
Łatanko drogi © egonik

I niezastąpiony FanClub jak zawsze czujny:)Lekko senny, ale co się dziwić... Gorąco!
Ci, na których zawsze można liczyć - FANI
Ci, na których zawsze można liczyć - FANI © egonik

A o 12... Pojechaliśmy na Woodstock!!!
Woodstock 2014
Woodstock 2014 © egonik


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 103.37km
  • Czas 03:57
  • VAVG 26.17km/h
  • VMAX 42.14km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stówka do Łagowa:)

Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 28.07.2014 | Komentarze 1

[WPIS ROBIONY TYDZIEŃ PÓŹNIEJ]

Jest pomysł: robię stówę i już.

Gdzie?? ŁAGÓW LUBUSKI (...bo jeszcze w tym roku tam nie byłem...). By była pełna stówa, dojeżdżam do Gronowa...

Którędy: Krosno >> Gryżyna >> Węgrzynice >>Niedźwiedź >> Toporów >> ŁAGÓW (Gronów) >> z powrotem tą samą trasą.

Pobudka wcześnie rano, pakowanie plecaka, śniadanie na słodko...
Śniadanie dżemorowerowe
Śniadanie dżemorowerowe © egonik

Początek był dość mglisty...
Ścieżka we mgle
Ścieżka we mgle © egonik

Po godzinie popas + prostowanie kości + plus akcja "przeprowadź ślimaka przez drogę"...
Kanapka (i wcale nie lokuję produkdu)
Kanapka (i wcale nie lokuję produktu) © egonik
Mgła nie odpuszcza
Mgła nie odpuszcza © egonik
Mesje Ślimak (w biegu...)
Mesje Ślimak (w biegu...) © egonik

NO I ŁAGÓW. SPECJALNIE SIĘ NIE ZMIENIA:)

>>> jeziora, jak stały, tak stoją...
Łagów Lubuski - jezioro z lewej
Łagów Lubuski - jezioro z lewej © egonik
Łagów Lubuski - łajba is waiting
Łagów Lubuski - łajba is waiting © egonik

>>> Jarmark Joanitów, jak się odbywał, tak się odbywa...
Łagów Lubuski - Jarmark Joanitów 2014
Łagów Lubuski - Jarmark Joanitów 2014 © egonik
Łagów Lubuski - Jarmark Joanitów 2014
Łagów Lubuski - Jarmark Joanitów 2014 © egonik
Łagów Lubuski - Jarmark Joanitów 2014
Łagów Lubuski - Jarmark Joanitów 2014 © egonik

>>> MTB... Chociaż przez chwilę...
Łagów Lubuski - moje MTB
Łagów Lubuski - moje MTB © egonik

UWAGA!!!
Czas na prawdziwy i jedyny powód mojej wycieczki do Łagowa...:)
Gofer z dżemerem i bitą śmietanejrą
Gofer z dżemerem i bitą śmietanejrą © egonik

A to ci, którzy zawsze czekają aż wrócę:)
Koci Fanclub
Koci Fanclub © egonik


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 59.07km
  • Czas 02:06
  • VAVG 28.13km/h
  • VMAX 53.42km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowa trasa na popołudnia:)

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0

...znów zaspałem...

Miał być Łagów Lubuski przed upałem, a było...

No właśnie, fajna, nowa trasa, łącząca kilka dotychczasowych szlaków - razem ok. 60 km. Akurat na szybki weekend, bądź krótszą chwilę po pracy.

A którędy??

Tędy: Krosno >> Maszewo >> Korczyców >> Skórzyn >> Budachów >> Bytnica >> Struga >> Krosno.

Ogólnie to nie ma nudy:)

Dziś pomimo wysokiej temperatury tempo fantastyczne. Ciężko było obronić średnią powyżej 28 pod górę poznańską, ale się udało:)

Z ciekawostek z trasy to trwa remont drogi na odcinku Łochowice (od jeziora) do Strugi. Będzie szeroko i chyba będzie kontynuacja ścieżki rowerowej...
Struga - remont drogi
Struga - remont drogi © egonik

A tym czasem skończył się weekend... A słońce dalej praży...

No to do roboty:)


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 78.76km
  • Czas 02:55
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 39.69km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niesulice o poranku

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0

Mamy lato... Mamy upał...

Postanowienie na weekend: wstawać wcześnie, by uniknąć palącego słońca.

W sobotę, czyli dziś wypad do Niesulic. Oczywiście zaspałem, więc wyruszyłem z małym opóźnieniem około 8.00.

Trasa: Krosno >> Skąpe >> Ołobok >> NIESULICE >> znów Ołobok i powrót przez Gryżynę.

Fotki znad jeziora:
Niesulice - któraś z plaż - jeden
Niesulice - któraś z plaż - jeden © egonik

Niesulice - któraś z plaż - dwa
Niesulice - któraś z plaż - dwa © egonik

...czyli ta, do której zawsze dojeżdżam:):)

Popiłem, pojadłem i w drogę:
Jabłko w Niesulicach
Jabłko w Niesulicach © egonik

Zacząłem z temperaturą 23 stopni w cieniu, a skończyłem w 32 stopniach... Też w cieniu. Ogólnie to cień towarzyszył mi przez większość trasy. Niestety, cień już nie ratuje od upału... Daje ulgę, ale nie ratuje.

Dlatego też, jutro czyli w niedzielę, wstanę jeszcze wcześniej...


Kategoria Dalsze wypady, SPD