Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 21493 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 19.11km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 16.86km/h
  • VMAX 35.11km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad jezioro

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 2

ŁAŁ…

Drugi dzień z rzędu na rowerze. Szalone to życie.

Nie kpiąc już więcej informuję, że pojeździłem dziś trochę po lesie. A na pewno wokół jeziora Duża Niemka.

Myślę sobie, że takie teraz będzie to jeżdżenie. Sporadycznie i wolno. Ale przecież nie ilość się liczy, ale jakość – tak gadają – więc będzie spokojniej. Będę się karmił tą jazdą, smakował ją bo nie będzie jej za wiele, więc będę się cieszył każdym kilometrem.

Tyle uzewnętrzniania. Czas do lasu.

Oto jak łatwo załapać się na fotkę © egonik


Powiedzmy, że nie zauważyłem że nie wolno. Poza tym „nie zauważyło” sporo ludzi jak się chwilę później okazało.
Że jak? © egonik


I już nad jeziorem. Świeże powietrze, cisza, dzika przyroda.
Był sobie pomost © egonik


Sztuka nowoczesna. Co autor też rzeźby miał na myśli?
Hmmmmmmmmmmmm... © egonik


Wokół jeziora.
Po korzeniach © egonik

Odbicie © egonik

Ławeczka © egonik


A na koniec rzut oka na Małą Niemkę. I przerwa na mms’y do rodziny i znajomych.
Szuwary © egonik

Prawie jak panorama © egonik


Zdjęcie dnia…:
Jeszcze jest zielono... © egonik


Oraz usterka dnia:
Pęknie, nie pęknie... Ostatnia żyłka... © egonik


Miłego tygodnia życzę:)

PS. Dziś było trochę cieplej. I miałem czapkę.




  • DST 12.86km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:44
  • VAVG 17.54km/h
  • VMAX 32.02km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobre i te pare kilometrów

Sobota, 15 października 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 2

Mało tego roweru ostatnio u mnie. I będzie coraz mniej bo zimowo raczej nie korzystam ale sporadycznie na pewno wyskoczę - czy to jesiennie, czy też zimowo.

Dziś tylko do Łochowic nad jezioro.
Zimno było i trochę ubiorowo się nie spisałem. Brak czapki to olbrzymi BRAK.
Sporo ciepła ucieka przez głowę:)

Łochowice po sezonie © egonik

Łochowice po sezonie - z drugiej strony © egonik


Ci, dla których sezon trwa cały rok...
Moczykije © egonik


A na lunch...

Hiszpańska tortilla w wersji mojej:)
Hiszańska tortilla © egonik


...ostatecznie dało się zjeść ale korekty są niezbędne:)




  • DST 12.23km
  • Czas 00:56
  • VAVG 13.10km/h
  • VMAX 33.92km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

II NOCNA MASA KRYTYCZNA – ZIELONA GÓRA 2011

Piątek, 23 września 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 0

WPIS ZALEGŁY

Nie omieszkałem wziąć udział...
Zbiórka w tym samym miejscu co zawsze: Plac Bohaterów. Niestety nie udało się uzyskać „eskorty” policji wiec trzeba było jechać zgodnie z przepisami czyli w grupach 15-osobowy, z odstępami pomiędzy grupami: min 100 metrów… O oświetleniu już nie wspomnę bo to dość oczywiste.

Wyjazd: godzina 19.30. Każda grupa wypuszczana była w odpowiednich odstępach i instruowana.
Wszystko zakończyło się ogniskiem w lesie przy Parku Piastowskim. Zaznaczam, że nigdy tam nie byłem a ponadto było ciemno jak w…

Zbiórka na placu i popisywanie się oświetleniem

II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - ZBIÓRKA © egonik


…lub jego brakiem:)
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - ZBIÓRKA © egonik


Hitem Masy były poniższe „blaski”. Na zdjęciu poniżej Szefowa mojej grupy.
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - ZBIÓRKA © egonik


No to w drogę. Ostatnie wskazówki były przekazywane „megafonicznie” przez zielonogórskiego Oficera Rowerowego.
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - WYJAZD © egonik


A dalej to już tylko przepisowa :) jazda zatłoczonymi ulicami Zielonej Góry.
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - PRZEJAZD © egonik


Kto jak kto, ale szefowa znała trasę na pamięć… Jeden ruch ręką i już wiadomo gdzie jechać.
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - PRZEJAZD © egonik


Moja drużyna…
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - PRZEJAZD © egonik


Drużyna poprzedzająca, wyposażona w odpowiedni sprzęt audio:)
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - PRZEJAZD © egonik


…ten oto.
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - FINAŁ © egonik


I tak dojechaliśmy do celu. Ognisko się jara. Prowiant się szykuje.
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - FINAŁ © egonik

II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - FINAŁ © egonik


A ja tym czasem wróciłem do mojego tradycyjnego środka transportu – zaplecze techniczne wyjazdu masę. Transport było możliwy dzięki rodzicom – DZIĘKI.
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - POWRÓT DO DOMU © egonik

Zwykle ludzie krytykują mój sposób docierania na masę (zaznaczę, że na ostatnią dzienną dojechałem na rowerze)… Cóż, ja wziąłem udział w masie, a wy???

Zdjęciowe wariacje Masowe:
II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - WARIACJE © egonik

II Nocna Masa Krytyczna Zielona Góra - WARIACJE © egonik


Do zobaczenia na następnej!

PS. Relacje wideo:


Kategoria MASA KRYTYCZNA


  • DST 124.85km
  • Czas 06:04
  • VAVG 20.58km/h
  • VMAX 50.04km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dramatyczny powrót...

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 19.10.2011 | Komentarze 2

....cóż, w tym miejscu pojawi się opis wycieczki za niemiecką granicą, z której było bardzo ciężko wrócić...

Z braku czasu zostawiam to na kiedy indziej:)




  • DST 39.52km
  • Czas 01:34
  • VAVG 25.23km/h
  • VMAX 42.13km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Średniowieczny klimat

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 13.09.2011 | Komentarze 4

WPIS ZALEGŁY

Niestety brak czasu na jazdę a na pisanie Bloga tym bardziej…

ŚREDNIOWIECZNY KLIMAT czyli II Turniej Rycerski o Pierścień Księżnej Jadwigi Śląskiej.

Tego dnia miałem się karnąć do Strumienna i już.
Tuż przed wyjazdem dostałem telefon od mamy, że na Zamku jest fajna impreza, że Król jest i pełno rycerzy i że czuć średniowieczem – czyli, że nie pachnie.

…kazała mi zabrać aparat by uwieczniać…

Więc pojechałem gdzie trzeba, przykułem rower do bramy by jakiś rycerz mi nie podprowadził i poszedłem.

Na wejściu komitet powitalny. Średniowiecznie, że hej.

Załoga Ś - jak Średniowiecze © egonik


Tak jak mi zapowiedziano: był Król a dla ścisłości to Książ’e:) …i było pasowanko.
Pasowanie... - pasuje Ci czy nie? © egonik


Z konkretów to warto było zajrzeć do miejsca dla mniej pokornych, by obejrzeć czy też spróbować narzędzi wspomagających uzyskiwanie od człowieka prawidłowych odpowiedzi. Prawie jak we współczesnym teleturnieju.
Na zdjęciu łatwo rozpoznać kto jest gospodarzem programu…
Hexen Process © egonik


…no i poszczególne konkurencje:
Podaj łapę... © egonik

Patataj koniku... © egonik

...i hop na wyrko... © egonik


Na lunch średniowieczne przysmaki. Sama natura. Sery, kiełbaski, i inne wynalazki.
Średniowieczne żarełko © egonik

Średniowieczne żarełko - gotowanie mleka © egonik


Nutka przemysłu. TOKARKA.
…a na drugim planie jasnowłosa szwaczka – znaczy się coś tam wyszywała kobiecina.
Wyskrob sobie coś z drewna © egonik


Ogólnie to było mnóstwo ludzi w fajnych ciuchach…
Średniowieczni blokersi © egonik

Poszli nakarmić konie... © egonik


Rzut oka z tarasu widokowego na polanę.
Obozowisko © egonik


Oczywiście było kilka atrakcji dla najmłodszych, a w związku z tym, że do najstarszych nie należę, mama sfinansowała mi strzelanie z łuku… 1 zł za 3 podejścia… Ale była dumna jak choć raz trafiłem w tarcze…
Niby blisko a jednak daleko - oni na pewno byli lepsi ode mnie © egonik

Podstawy średniowiecznego naparzania © egonik


A na koniec słonko:)
Słońce na zamku © egonik

Zaszło się © egonik




  • DST 25.13km
  • Czas 01:07
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy + mecz

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 2

Czas na rozprostowanie kości po ostatnim dość długim wypadzie.

Okolice Krosenka + trochę podjazdów. Jak już się rozgrzałem to było całkiem nieźle.

A w między czasie zajrzałem na mesz Tęcza Krosno - Stilon Gorzów... Był remis. Jak na warunki krośnieńskie był to mecz podwyższonego ryzyka. Wzmocnione siły policyjne w obwodzie. Pewnie w związku z kibolami z Gorzowa bo my to raczej grzeczni jesteśmy.

Poza tym to już niestety czuć w powietrzu, że jesień za pasem. Przestało być ciepło i komfortowo.




  • DST 133.27km
  • Czas 06:06
  • VAVG 21.85km/h
  • VMAX 35.74km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziewiętnasta trzydzieści...

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0

Godzina dziewiętnasta trzydzieści była godziną „W” tego dnia. Co by się nie działo, gdzie bym nie pojechał, musiałem zdążyć…

Dlatego też, by dodać smaczku całemu dniu, wybrałem się na Niemcy. Kopia trasy, którą już kiedyś jechałem, czyli:

POLSKA: Krosno >> Bobrowice >> Lubsko >> Brody >> Zasieki >> NIEMCY: Sacrow >> Naundorf >> Briesnig >> Griessen >> Gross Gastrose >> POLSKA: Gubinek >> Krosno

Kilometrowo to tak mniej więcej 95 km w Polsce a reszta to zagranica.

Pogodowo było akurat: lekko zachmurzone niebo, dość ciepło, wiatr – najpierw wmordewind a ostatnie 40 km to popychanko.

Pierwsza pauza po około 25 kilometrach. Tyłek mnie prosił o przerwę bo ma odleżyny i musi odetchnąć. Jak zawsze rumak musiał załapać się na fotę.

Wiadomo - mój bicykl. Prawda, że wygląda profesjonalnie? © egonik


Obwodnica Lubska czyli obieram kierunek na Zasieki. Do granicy już całkiem blisko. Również coraz bliżej do dziewiętnastej trzydzieści… Zostało niewiele czasu na zwiedzanie.
Obwodnica dobra rzecz - Lubsko © egonik


A teraz niespodzianka. Polska rzeczywistość. W sumie to trochę sprzętu RTV udałoby się z tego poskładać. A tak na poważnie to nóż się w kieszeni otwiera… Po pierwsze na syfiarza, który to wypierdzielił, po drugie na służby, które tego nie uprzątnęły.
Druga twarz polskiego pobocza © egonik


Brody to jakieś 50 km drogi za mną. Tutaj pokręciłem się trochę więcej. Oto na co rzuciłem okiem:
Brody - kościół pw. Wszystkich Świętych © egonik

Brody - tablica informacyjna © egonik

Brody - centrum © egonik

Brody - łuk mieszkaniowy, © egonik

Pałac Brühla w Brodach – barokowy pałac, wybudowany w latach 1741-1753 © egonik

Pałac Brühla w Brodach – barokowy pałac, wybudowany w latach 1741-1753 © egonik


Pojechałem w prawo. Trochę pod górkę aż pod samą wieżę widokową.
…i jak zwykle było nieczynne. Człowiek zasuwa tyle kilometrów by wdrapać się 141 stopni na szczyt wieży i nic z tego. Można się zirytować. Działo się to w Jeziorach Wysokich.
Zawsze nieczynna wieża © egonik


Tak się więc zirytowałem, że zgłodniałem. Nic tak nie nakarmia w drodze jak buława z serem (lub dwie). Karmienie odbyło się gdzieś na ścieżce rowerowej przed Zasiekami.
Nażarty Egonik:) © egonik


No i Niemcy – kraj autostrad i porządku.
Dojczland wilkomen © egonik


Niedziela to dzień kiedy to nie uraczysz Niemca na drodze. Cisza, spokój. Aż czuje się w powietrzu ostatnie dane o spadku gospodarczym w tym kraju.
Zdecydowany brak Niemca © egonik


Dalej to już ścieżką bo jak wiadomo mają ich tutaj bez liku. Moja ciągnęła się wzdłuż granicy czyli wałem przy Nysie Łużyckiej. Na ścieżce było już trochę Niemców, zwykle starszych, pojawiły się też kramy z żarełkiem. Cóż, jeśli chodzi o infrastrukturę rowerową to jest full service. A asfalt na niej lepszy jak na niejednej polskiej drodze.
Parking dla rowerzystów - SZOK! © egonik


Przypominam tylko, że do dziewiętnastej trzydzieści pozostało już niewiele czasu…

Griesen – wreszcie docieram do jedynego miejsca, które miałem w planie odwiedzić, a mianowicie do kopalni odkrywkowej Janschwalde.
Najpierw mijam przyścieżkową elektrownię wodną na Nysie.
Griesen - elektrownia wodna z lat 20-tych © egonik


…coś, mi się zdaje, że stacjonują tu amerykanie…
"Oh say can you see, by the dawn's early light..." © egonik


…i pewnie przylecieli tą kabaryną…
Latanie jest mu raczej obce... © egonik


Akcent polski…
...żę jak? © egonik


Kościół późnogotycki z kamieni polnych. Najprawdziwsza prawda.
Kościół z kamienia © egonik


Wreszcie dotarłem do celu.
Przygotowano dla turystów taras widokowy, z którego widoki są skromnie mówiąc dość ubogie.
Tagebau Janschwalde wilkomen © egonik

Tagebau Janschwalde - taras widokowy © egonik


…oczywiście powyższy widok nie był satysfakcjonujący więc ruszyłem na eksplorację terenu mimo różnych znaków informujących mnie o tym, że nie powinienem lub jak już wlazłem to żebym uważał.
Tagebau Janschwalde - z bliska © egonik

Ale o co chodzi...? © egonik


…zerknąłem na zegarek i niestety nie było niespodzianki – czas wciąż uciekał. Dziewiętnasta trzydzieści…

Wróciłem czym prędzej na ścieżkę i w drogę, ku Polsce.
16 kilometrów w tym kierunku i będzie Polska © egonik


A po drodze:
- jak poprawnie wykorzystać dotacje z Unii…
Jak wielki kalkulator na baterie słoneczne:) © egonik


- grupa Niemców marząca o tym, że ten kawałek ziemi w centralnej Europie w postaci Polski mógł być kiedyś ich;
Mortal Kombatant © egonik


- ci powyżej patrzą się na to co poniżej – skróty do Polski; ja pojechałem na około…
Keine grenzen © egonik


Wreszcie dotarłem. Przeprawa graniczna. Wiatr w plecy. Posiłek regeneracyjny. Ostatnie 35 km…
…w tym momencie było już spokojniej bo przy pomyślnych wiatrach do Krosna dotarłbym na ok. 18-tą…
Zielona Góra sialalalalalalalalalaaa hej © egonik


Czyli półtorej godziny przed…

W dniu kolejnym, czyli w Poniedziałek, 29-go Sierpnia 2011 roku, obchodziliśmy z moją małżonką drugą rocznicę ślubu. W związku z tym, że tego dnia nie mieliśmy czasu dla siebie bo praca i inne, romantyczną randkę zaplanowaliśmy sobie na DZIEWIĘTNASTĄ TRZYDZIEŚCI w Niedzielę Ot i całe zakończenie historii

Reasumując zdążyłem i było wspaniale.

Wszystkiego Najlepszego z okazji dwóch poślubnych lat! KCG!


Kategoria Powyźej 100 km


  • DST 25.16km
  • Czas 01:01
  • VAVG 24.75km/h
  • VMAX 41.77km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powtórka z wczoraj

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

Ta sama trasa ale godzinę później. Dzień już jest zdecydowanie krótszy więc oświetlenie wraca do łask.

Poza tym wróciło lato - mam nadzieję, że wszędzie.

Enjoy resztki lata:)




  • DST 25.18km
  • Czas 01:02
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 38.12km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwadzieścia dwa dni...

Wtorek, 23 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

Czasem i tyle trzeba czekać by wsiąść na rower. Choroby, pogoda i takie tam...

Znów w siodle:)

Pozdrawiam wszystkich jeżdżących bez przerwy:)




  • DST 32.96km
  • Czas 01:18
  • VAVG 25.35km/h
  • VMAX 46.19km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na dobry początek:)

Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 · dodano: 01.08.2011 | Komentarze 0

Ogólnie nie lubi się Poniedziałków - zresztą całkiem niedawno taki typowy, nielubiany Poniedziałek już pojawił się na blogu.

...ten był trochę inny - przełomowy. Po bardzo kiepskim weekendzie, mam na myśli deszcz i deszcz i dodatkowo deszcz, dziś pojawiły się przebłyski słońca i podwyższona temperatura.

Na powrocie zajrzałem do rodziców na działeczkę na parę minut... Ulewa przytrzymała mnie ponad pół godziny. Mam nadzieję, że to już prawdziwe deszczowe ostatki.

Miłego tygodnia!