Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.31km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 15.95km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 29.2°C
  • Kalorie 2741kcal
  • Podjazdy 1354m
  • Sprzęt GIANT TALON 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bike Maraton - Jelenia Góra

Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 11.09.2016 | Komentarze 1

Kolejny wyścig za mną! Dość ważny. W zeszłym roku jechałem na Scottym i okazało się, że trzeba wymienić rower, na taki który poradzi sobie z takimi podjazdami i zjazdami. Nie minęło dużo czasu i pojawił się Talon.
Bike Maraton - wyjazd, a rower jeszcze śpi
Bike Maraton - wyjazd, a rower jeszcze śpi © egonik

Tym razem wybrałem się na wyścig z Tadeuszem. Logistycznie musiałem się przerzucić do Lubska, by tam się przepakować do fury Tadeusza.
Z Lubska do Jeleniej Góry jechaliśmy jakieś 2,5 h. Potem rejestracja, opłaty, pakiet startowy, przebieranie oraz ostatni posiłek :)
Talon i Kross
Talon i Kross © egonik

Całe zaplecze wraz z metą ulokowano w Parku Palinum, a start na Placu Ratuszowym. Do miejsca startu mieliśmy jakieś 2 km.
W mieście zrobiliśmy sobie krótką rozgrzewkę i zalogowaliśmy się w naszym sektorze .
A po drodze....
Jakaś Pani, Ja i  Maja W. (inumer 511:))
Jakaś Pani, Ja i Maja W. (inumer 511:)) © egonik

Maja jakaś taka niechętna i i jeszcze to moje gadanie gdzie stanąć, bo lepsze światło... :)

Nasz sektor to Siódemka , czyli zbierania różnych ludzi, starszych i młodszych, dzieci, kobiet, mężczyzn, matek z dziećmi. Uroki ostatniego sektora :) Oraz my, czyli roczniki 1958 oraz 1982!

Start o 11:00.

Nas wypuścili po 11:15... Z założenia jechałem MEGA, Tadeusz się zastanawiał nad GIGA. Pojechaliśmy, każdy swoje.
U mnie start oczywiście na piekąco, potem 30 km jako tako i kryzys. Po słynnej "patelni" (stromy asfaltowy podjazd) sił jakoś tak mnie było. Nie udało mi się wjechać bez zatrzymywanki... Ładnie szło, ale jedno zachwianie, wypięcie i reszta podjazdu na piechotę.
Było kilka miejsc, gdzie musiałem się nałazić. Podjazdy jakoś wychodziły, ale jak wszyscy szli to trzeba było się dostosować :)
Trudniejsze zjazdy też z buta, ale było ich niewiele. Z reguły próbowałem...
I tylko raz leżałem :)
Na koniec było sporo z górki więc morale się poprawiło!

Rower przetrwał! :) Ja też! :)
Wypiłem litry izo i dwa żele.

A po wszystkim wyglądałem tak:
Bike Maraton - Jelenia Góra - MEGA Finisher
Bike Maraton - Jelenia Góra - MEGA Finisher © egonik

Tadeusz...
Okazało się, że jednak wybrał GIGA i wrócił  po sześciu i pół godzinie! Jak stwierdził to był ostatni raz :)

Mój wynik to: 3:44:51 :) Miejsce 347 na 522. W kat m-3: 141.

...czyli na Tadeusza czekałem 3 h...

W między czasie umyłem rower i oddałem łańcuch w obce ręce...
Oto co zrobił ten Pan:
1. Zmoczył napęd wodą.
2. Nałożył swoją unikatową pianę.
3. Oczyścił unikatową szczotką elementy napędu.
4. Spłukał wodą.
5. Wysuszył.
Cóż... Efekt mnie zaskoczył! :) Pozytywnie oczywiście! :)
Piankowanie łańcucha
Piankowanie łańcucha © egonik

Czyścioch
Czyścioch © egonik

Na to wszystko najechał Tadeusz i zwinęliśmy się do domu :)

Ot i cała historia!

Takie tam na koniec:
Henryk pilnuje roweru
Henryk pilnuje roweru © egonik


Kategoria ŚCIGANIE, SPD



Komentarze
mors
| 22:07 niedziela, 11 września 2016 | linkuj Maja niechętna bo ją pewnie ze pińcet ludzi molestowało dziś o zdjęcie. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wiata
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]