Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 102.12km
  • Czas 05:04
  • VAVG 20.16km/h
  • VMAX 38.12km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stówa!:)

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 7

Zacznę może od tego…

DZIŚ JEST PIERWSZA ROCZNICA TEGO, ŻE SIĘ ZMAŁŻONKOWAŁEM:)
DZIĘKI GABI ZA TEN ROK, ZA KILKA POPRZEDNICH I OCZYWIŚCIE DZIESIĄT NASTĘPNYCH!!!

Jak to przystało na pierwszą rocznicę pojeździłem rowerem bo małżonka jest w Zakopanym. Hmmm…

Wybrałem się do Łagowa Lubuskiego czyli szlagierowa, coroczna trasa, która musi co roku zostać odjechana. Szkoda, że tak późno ale co tam.

Trasa: Struga >> Bytnica >> Gryżyna >> Węgrzynice >> Błonie >> Niedźwiedź >> Toporów >> Poźrzadło >> ŁAGÓW >> i z powrotem.

Chciałbym jeszcze nadmienić, że pojechałem w trasę z sakwą pożyczoną od Dyrektora ds. Marketingu z mojej firmy, czyli mojego przełożonego. Dzięki temu mogłem zabrać więcej prowiantu i inne. Na tym kończę podlizywanie się:)

Przed podróżą obejrzałem ze 150 prognoz pogody… Wynik ten sam: nie za ciepło i deszcz ale przelotny więc może przeleci bokiem…

Deszcz przelatujący bokiem wygląda tak. ZA TYCH CO POD CHMURĄ!

Deszcz w oddali © egonik


Oprócz chmur było też słonko…
Rower w blasku słońca © egonik

…za podporę podnóżkową posłużył kamień. A bo przez tą sakwę rower trochę się chybotał na postojach…

Ktoś ostatnio skomentował, że u nas płasko jest. Nie wszędzie, jak widać poniżej. Napiszę więcej: podjazdów u nas jest w cholerę i jeszcze trochę.
Górzyście © egonik


Zanim dojechałem do Łagowa na 40-tym km po raz pierwszy skorzystałem z płaszcza przeciwdeszczowego. I jak się okazało nie ostatni raz podczas tej wycieczki…

Jest i Łagów. Przez weekend działy się tu chyba jakieś zawody albo szkolenia z nurkowania. Podczas gdy ekipa się pakowała dwóch maruderów postanowiło się zamoczyć.
Nurki dwa © egonik

Nurki moczą rurki © egonik

Nieśmiały © egonik

No i poszli w dół © egonik

BUL BUL © egonik

Widać bąbelki © egonik

Uważajcie na brzeg!!! © egonik

…no i popłynęli.

Fajny rower:)
Sprzęt po tuningu © egonik


Fajna kaczka:) (…o ile kaczki mogą być fajne…)
Ptak wodny © egonik


Praktycznie przez cały pobyt w Łagowie padało. Mimo tej przeciwności strzeliłem kilka fotek.

W TYM MIEJSCU ŚPIESZĘ POINFORMOWAĆ, ŻE WSZYSTKIE ZDJĘCIA UMIESZCZONE PRZY OKAZJI TEJ WYCIECZKI POCHODZĄ Z APRATU MOJEJ SIOSTRY I JEJ RODZINY. ZA UŻYCZENIE SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!!!

Jak widać, nie tylko sakwa była pożyczona…

Zapraszam do spaceru wokół jeziora. Dość błotnie.
Błoto © egonik


To co jest na pewno nowe to amfiteatr. Odnowiony znaczy. Ktoś wymyślił by kamienie pozamykać w klatki.
Amfiteatr © egonik

Amfiteatr © egonik


Drzwi do Zamku…
Opened door © egonik


…do tego zamku.
Zamek Joannitów © egonik


Most, jak zawsze niezmienny. Ceglasty i wysoki.
Most © egonik


Łabędź I jego dzieciaki. Oczywiście w deszczu.
Białas © egonik

Szaraki trzy © egonik


Panorama Łagowa. W deszczu i bez.
Pada © egonik

Chwila oddechu od deszczu © egonik


A teraz esencja, głębia… tęcza smaków. Gofr na wyjeździe. Mój ulubiony, przewspaniały gofr z dżemem i bitą śmietaną. Doskonale podany. Kolejność następująca: gofr, dżem, bita śmietana… Nigdy dżem na bitą śmietanę, NIGDY!!!Gdy powiedziałem sprzedawczyni jak ma być to odpowiedziała, że to oczywiste… Ale jak byłem ostatnio w Wiśle to dla tamtego sprzedawcy nie było to oczywiste i nawalił dżem na bitą… Ale dziś ten niesmak został zatarty. Gofry Rules!!!
Mniam:) © egonik


Czas na powrót do domu. Wyjazd oczywiście w deszczu. Po drodze natknąłem się na budowę ścieżki rowerowej. Wygląda na międzynarodówkę. Pewnie będzie z 10 pasów… Mam tylko nadzieję, że nie będą jej remontować zaraz po oddaniu do użytku.
Ścieżka rowerowa © egonik


Reasumując: wreszcie stówa, szkoda tylko, że pogoda taka niemiła dziś była: deszcz, wiatr, chłodno. Cóż, trzeba się przyzwyczaić – idzie jesień…

Miłego tygodnia życzę!

Pozdrower!


Kategoria Powyźej 100 km



Komentarze
rowerowa.zgora.pl | 13:55 wtorek, 7 września 2010 | linkuj Zapraszamy na Nocną Masę Krytyczną w piątek 10 września o godz. 20:00 na Plac Bohaterów w Zielonej Górze. Zabieramy ze sobą odblaski, światełka, wszystko co jest kolorowe i widoczne w nocy! www.rowerowa.zgora.pl
Egonik
| 12:14 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj Zgodnie z polską tradycją urlopowo/wakacyjno/wyjazdową GOFRY muszą być!:)

Poza tym:
- pogoda rzeczywiście lipna na maxa była ale co najważniejsze nie zniechęciła;
- jezioro rzeczywiście czyściutkie co można stwierdzić po widocznym podwoziu kaczki;
- rocznica... nic tylko się cieszyć...

benasek
| 13:13 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Te glebokie jezioro to jedno z najczystszych w kraju. Gdy bylem pierwszy raz, zszokowalo mnie to, ze widac dno z kilku metrow...
Pozdrawiam
...siostra... | 08:28 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Ty i te Twoje gofry!!! Ale widać, że wycieczka się udała! Zdjęcia ok, wiadomo... Sakwa pożyczona, aparat pożyczony ale brat za to własny he he he ;o)! Pozdrawiam i szerokości życzę przy następnych kilometrach... ;o) I jeszcze raz najlepszego z okazji 1-szej rocznicy zaślubin!!! ;o)
Kajman
| 20:55 niedziela, 29 sierpnia 2010 | linkuj Tak, rok od ślubu:) Pierwsza stówka, hm, chata wolna to nawet deszcz nie straszny:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa abard
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]