Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.07km
  • Czas 02:20
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 40.36km/h
  • Temperatura 1.8°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowy Koniec Roku 2012

Sobota, 29 grudnia 2012 · dodano: 29.12.2012 | Komentarze 4

Nadszedł czas by zakończyć Rok Rowerowy 2012. W związku z tym, że zachciało mi się w tym roku zrobić trochę ponad 2700 km uknułem sprytny plan by brakujące kilometry przejechać na trasie do Gryżyny.
W plan została wtajemniczona Lenka i ochoczo na niego przystała. Szybka poranna organizacja, czyli poszukiwanie termosu i robienie herbaty przez Lenkę i w drogę…

Oczywiście trochę się spóźniłem i nawet nie było pretensji:)

Pojechaliśmy przez Łochowice, Strugę, Bytnicę.

A w Gryżynie… Bardzo, ale to bardzo chcieliśmy wypić herbatę nad jeziorem… A wypiliśmy przed zamkniętą bramą:

Gryżyna - ośrodek zimą nie dla turystów... © egonik


Pyszna zielona cytrynowa herbata + miód + Knopersy + jogurt z musli – niezła uczta:)
Herbatująca Lenka © egonik

Rowerowy stolik © egonik

W tym miejscu należy wspomnieć, że termos został użyczony przez tatę Lenki. Dziękujemy!

Oczywiście w tak oddalonym od cywilizacji miejscu lód się dobrze trzyma:
Skute lodem © egonik


…a temperatura na plusie:
Ponad cztery © egonik


Pojedli, popili i w drogę.

Mijamy sobie Bytnicę, a Lenka: „To może przez Budachów.”

…i pojechaliśmy przez Budachów:) (dla niewtajemniczonych: w Bytnicy można skręcić w prawo i pojechać przez Budachów)

Zrobiliśmy sobie przystanek w towarzystwie Pani Pierogarki. Jak wiadomo wszem i wobec Budachów słynie z pierogów… I stąd ten fantastyczny pomnik.
Była herbatka i fotki:
Rumaki:) © egonik

Lenka z kumpelą © egonik

Egonik z kumpelą Lenki © egonik


Jeszcze tylko Czetowice, Bielów i Krosenko…

Niby prosta sprawa… Wystarczy tylko przejechać kilka kilometrów…

Przejechaliśmy dziś ponad 50 kilometrów fantastycznymi lokalnymi drogami i jak zwykle JA musiałem najechać na…
Niezły wkręt... © egonik


Ranny Scotty… W tym roku już trzeci raz. Obiecuję, że sprawię mu nowe odporne opony, a dodatkowo będę jeździł z zapasową dętką. Jak widać pech mnie opuszcza więc będę z nim walczył:)
Bez powietrza © egonik


W tej sytuacji uzgodniliśmy z Lenką, że ja prowadzę a ona jedzie obok. Dwa podjazdy później rozstaliśmy się, bo co będę kobiecinę opóźniał:)

Spacer to jakieś 4 km… Jakby spadł deszcz to byłby triatlon. Na szczęście droga nie była nudna:
Ja:) © egonik

Zachód coraz bliżej © egonik


Rok kończę wynikiem 2700 km, czyli jakieś 350 km więcej niż w 2011.

Plan na przyszły rok to 3000 km:)

W związku z tym, że nie ma czegoś takiego jak koniec sezonu to pewnie do napisania już w styczniu.

Lenka, dzięki za wycieczkę i herbatę. Mam nadzieję, że w nowym roku pośmigamy częściej.

Dzięki wszystkim za czytanie bloga i wszelkie komentarze.

Pozdrower!:)


Kategoria Dalsze wypady



Komentarze
Egonik
| 22:20 poniedziałek, 28 stycznia 2013 | linkuj ...pierwsze słyszę:)Naprawdę...??Szok!
Gość | 21:33 niedziela, 27 stycznia 2013 | linkuj Egon,
Po śniegu to się na nartach jeździ ;)
Jo''anna
Egonik
| 21:08 niedziela, 30 grudnia 2012 | linkuj Woziłem, pewnie, że woziłem... Ale jak już przebiłem cały zapas... Kupię nową, naprawię stare i będę miał zapas na lata:)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa emwog
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]