Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 100.25km
  • Czas 04:06
  • VAVG 24.45km/h
  • VMAX 42.52km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łagów Lubuski 2013

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 2

Pobudka bladym świtem, czyli chwilę po 10tej i szybka decyzja: wycieczka do Łagowa Lubuskiego.

Pogoda dopisała, można stwierdzić, że było nawet chłodno, ale na rower wyśmienicie. Dodatkowo trochę słońca i trochę chmur + wiatr do Łagowa w plecy, a z powrotem wiadomo…

Na drogę zabrałem trochę izotoników, i jak zawsze rogale 7daysowe.

Trasa w jedną, jak i w drugą stronę taka sama, czyli m.in. przez Gryżynę, Toporów, Niedźwiedź.

Miejscowość Niedźwiedź nabrała wyjątkowej wartości podczas tej wycieczki ponieważ nie dalej jak dzień wcześniej niejaki poseł Niesiołowski właśnie z tego miejsca udzielał wywiadu dla telewizji:)

Po drodze, pomiędzy Bytnicą a Gryżyną, mała niespodzianka…
Wóz techniczny:)Przez te kilka kilometrów miałem „bezoporową” jazdę:)

Wóz techniczny © egonik


Dalej to już tylko Łagów, a nawet kawałek dalej, bo dojechałem do Gronowa oddalonego ok. 2 kilometry od calu wycieczki, by zdobyć w sumie te 100 kilometrów.
Bukowy Dworek - Gronów k/Łagowa Lubuskiego © egonik


A więc, Łagów.

Tutaj bez zmian:
- coś dla fanów kolei
Wiadukt kolejowy - Łagów Lubuski © egonik


- coś dla fanów rowerów wodnych
Jezioro Trześniowskie - Łagów Lubuski © egonik


- coś dla fanów historii
Zamek Joanitów - Łagów Lubuski © egonik


- coś dla fanów nurkowania
Nurkowanie - Łagów Lubuski © egonik


Tuż przez wyjazdem trzeba było coś przegryźć…
Gofer + dżem + bita śmietana © egonik


Sam powrót nie był za ciekawy. Zakwaszone mięśnie, kryzys… Nic nie pomagało… Ani gofer, ani izotoniki… Chyba przesadziłem z ciśnięciem w pierwszej połowie wycieczki. Na szczęście jakoś udało się wrócić bez wzywania wsparcia:)

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że znów mam przebitą oponę… Specjalnie zainwestowałem w super nieprzebijalne opony, lepsze dętki… Chyba nad tym rowerem ciąży jakieś fatum:)Trudno, trzeba będzie jakoś z tym żyć:)

PS. STOP OGRANICZENIOM:
Mnie to nie dotyczy:) © egonik


Kategoria Powyźej 100 km



Komentarze
Egonik
| 19:51 poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | linkuj Zatem zapraszam i to nie tylko do Łagowa:)W okolicy jest mnóstwo miejsc wartych odwiedzenia:)
...30 lat minęło, jak jeden dzień...

Podejrzewam, że sam Łagów się specjalnie nie zmienił... Dalej są tam jeziora, las i zamek:)
Kajman
| 16:55 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj Byliśmy z Elą na wakacjach w Łagowie 30 lat temu. Od kilku lat planujemy ponowne odwiedziny, ale zawsze gdzieś indziej nas wywieje. Fajnie popatrzeć na foty:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylemi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]