Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 21493 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:3249.48 km (w terenie 62.00 km; 1.91%)
Czas w ruchu:127:11
Średnia prędkość:25.55 km/h
Maksymalna prędkość:56.30 km/h
Suma podjazdów:11174 m
Suma kalorii:84427 kcal
Liczba aktywności:64
Średnio na aktywność:50.77 km i 1h 59m
Więcej statystyk
  • DST 74.27km
  • Czas 02:47
  • VAVG 26.68km/h
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura 26.3°C
  • Kalorie 1675kcal
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

I po czerwcu

Czwartek, 30 czerwca 2016 · dodano: 30.06.2016 | Komentarze 0

Kończy się miesiąc setek, a nawet dziesiątek urodzin! Moje też brały w tym udział :)

Podsumowując:
- plan na czerwiec zrealizowany w 101 % (707 km / 700 km);
- po sześciu miesiącach mam przejechane: 2930 km, czyli 58 % wykonania planu rocznego (5000 km);
- do tej pory mam za sobą 4 wyścigi, a planuję zrobić 10; plan na lipiec to 3 wyścigi w okolicy (Lubniewice, Łagów, Skwierzyna).

A dziś było parcie na kilometry, by zakończyć czerwiec z POZYTYWNYM IMPAKTEM :)
Po drodze trzy interwały na 10 x 168 i długi, długi powrót. Pół godziny dłużej niż zwykle.
Dla odmiany wracałem przez Czarnowo i Nowy Raduszec i ostatecznie zrobiłem wymagane 70 km z całkiem przyzwoitą średnią.

Kreska:


Poszły 3 banany, baton i prawie 1 L izo. Mało, ostatnie 10 km z poczuciem spadku mocy :)

Ale co tam!!! Ja to się karmię miłością!!! :) Bo "love is in the air" :) I dojechałem.

A tym czasem trwa mecz... 118 minuta... Druga połowa dogrywki... Polska - Portugalia 1 - 1

Karne... Portugalia...
Polska do domu :(


Kategoria SPD, Trening


  • DST 58.89km
  • Czas 02:13
  • VAVG 26.57km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Temperatura 21.9°C
  • Kalorie 1611kcal
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Operacja

Wtorek, 28 czerwca 2016 · dodano: 28.06.2016 | Komentarze 3

Dziś była operacja...

Operacja "Pętla po wyścigu" :)

Od początku nerwowo, bo nigdy nie wiadomo jak pójdzie. Ale nie wolno się poddawać! Bo jak inaczej :)
Zresztą zawsze ktoś wspiera, trzyma kciuki. Niby dla siebie... Ale dobrze, że jest wsparcie.
Bo i kopniak w dupę jest czasem potrzebny!!!
Środek udany!!! Noga podawała!!! A końcówka już słabiej, bo dziś było bez bananów i ostatnie 10 km na lekkiej rezerwie.

Na szczęście operacja się udała i wszystko jest w porządku!!! :) Cieszę się niesamowicie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Można dalej planować przyszłość... Także rowerową! :)

Cały przejazd w max 155, a tak wygląda kreska:


A po operacji oczywiście potrzebna jest rehabilitacja :)
Wałkowanie
Wałkowanie © egonik

A nic tak nie rehabilituje jak wałek... :)


Kategoria SPD, Trening


  • DST 39.99km
  • Czas 01:32
  • VAVG 26.08km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Temperatura 26.2°C
  • Kalorie 1129kcal
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Upał!!!

Piątek, 24 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 0

O matko!!! Ale skwar!!!
Dlatego wyjazd dopiero o 21szej, a powrót, jak ławo policzyć, przed 23:00. I było nawet chłodniej, ale przez to, że tak późno to i kilometrów nie za wiele.
Ubrałem rower w lampki i pognałem w ciemność.

Trasa: Skórzyn >> Budachów >> Bytnica.



Miało być do 155, ale ze trzy razy mnie porwało na więcej :) A co! :)

I to był ostatni przejazd przed krośnieńskim wyścigiem. Jeśli taka będzie pogoda to...
Bez butli z tlenem na plecach się nie obejdzie :)


Kategoria SPD, Trening


  • DST 54.44km
  • Czas 02:05
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 24.6°C
  • Kalorie 1380kcal
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środowe wały-inter

Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 0

A wczoraj było bieganie. 9 km po trasie Krośnieńskiej Dziesiątki. A czemu nie 10?? Bo nie!!!
Biegło się fajnie. Równym tempem. Jest jakaś baza.

A dzisiejsza jazda od początku w przygodami... A właściwie jedną, bo nie wyzerowałem licznika i wczorajsze bieganie uzupełniłem na Garminie 10 minutową jazdą, a co za tym idzie dzisiejszy trening, jest o 10 min krótszy. Ale swoje zrobiłem.
Skąd to roztargnienie? A zagadałem się przez tel... :) Gdzie ja miałem głowę!!! Gapa!!! :)

Trening zrobiony o taki:
2h
RT
20 >> 135 - 145 >> 90
T
15 >> 150 - 155 >> 90
1 >> 135 >> 90
10 >> 168 >> 90
3 >> 135 >> 90
10 >> 168 >> 90
3 >> 135 >> 90
10 >> 168 >> 90
3 >> 135 >> 90
R
50 >> 150 - 155 >> 90

Traska:



Finisz na deptaku, zdążyłem na rzucanie bidonem, butelką, wyklepywanie "So close no matter how far" na tyłku :)
Teraz to już zawsze finisz będzie na deptaku!!! :) Środa, drugi zajebisty dzień, zaraz po poniedziałku :)


Kategoria SPD, Trening


  • DST 18.65km
  • Czas 00:53
  • VAVG 21.11km/h
  • VMAX 48.60km/h
  • Temperatura 20.6°C
  • Kalorie 517kcal
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wyścigu

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 0

Taka tam godzinka po okolicy, by rozjechać trochę nogi po wyścigu, a by zacząć coś robić przed MTB Krosno :)

I tyle!

Niby przejazd bez historii, ale jak to w poniedziałki... Zawsze jest mnóstwo emocji :) Różnie, przed... Po... W trakcie :)


Kategoria SPD, Trening


  • DST 58.22km
  • Czas 02:19
  • VAVG 25.13km/h
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura 20.6°C
  • Kalorie 1668kcal
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

By zdążyć na mecz

Czwartek, 16 czerwca 2016 · dodano: 18.06.2016 | Komentarze 0

Delegacja.

Prawie jak wyrok, bo roweru nie uraczysz. Był pomysł, by wrzucić na dach, ale wyszły problemy z autem... Szkoda gadać, pisać znaczy.
Zresztą i tak pogoda była pod psem. Padało znaczy. A czy pod psem pada...??

Oczywiście nie miałem zamiaru odpuszczać, więc padło na bieganie. A że przerwa znów była spora od ostatniego razu to wyglądało to tak:

1. Poniedziałek - 1 km na 100 spaceru - bez mierzenia pulsu - 6,7 km:


2. Wtorek - 2 km na 100 m spaceru - z pomiarem - 6,7 km:

3. Środa - basen!!!! Ileś tam długości nieznanej długości - 45 min :)

Powrót do domu. Wyjazd o 14tej. A o 19tej już na rowerze :)
Miało być lekko i przyjemnie czyli w tlenie na 150. Banany w kieszeń i w drogę. Trasa z tych oklepanych:


...z minuty na minutę coraz mniej aut, gdy dojechałem do miasta to już prawie żadnego, brak człowieków...
Do domu wszedłem na 4tą minutę :)
POLSKA - NIEMCY: zero do nulla :)
Mecz widział każdy, więc nie będę się rozpisywał.
Albo będę... Tylu piłkarzy na boisku, a oni tylko o tym...
Humus srumus
Humus srumus © egonik

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Chyba jestem przewrażliwiony... :)


Kategoria SPD, Trening


  • DST 50.95km
  • Czas 01:58
  • VAVG 25.91km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Temperatura 21.1°C
  • Kalorie 1217kcal
  • Podjazdy 257m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatnie interwały przed przerwą podonacyjną

Piątek, 10 czerwca 2016 · dodano: 12.06.2016 | Komentarze 0

Ale był wycisk!!! Nie za często robię ten trening, bo piecze niesamowicie, ale jak mus to mus!!! :)
Trening musi zostać odbyty...

Taki był plan:
2h
RT
30 >> 135 - 145 >> 90
T
3 >> 170 - 178 >> 70
1 >> 135 >> 90
3 >> 170 - 178 >> 70
1 >> 135 >> 90
3 >> 170 - 178 >> 70
1 >> 135 >> 90
3 >> 170 - 178 >> 70
1 >> 135 >> 90
5 >> 145 >> 90
10 >> 165 >> 90
R
59 >> 145 >> 90

A wykonanie takie:
[coś się nie chce dodać na S... - zatem powrócę do tematu później...]

Pogoda dopisała, ale było dość wietrznie. Na szczęście WMORDEWIND dawał do wiwatu tylko do Cybinki.
Na powrocie był już żagiel :)

Po powrocie szybkie ogarnięcie i biegiem na mecz inauguracyjny do szwagra i siostry!!! :)

A na drugi dzień:
Ciepła dość :)
Ciepła dość :) © egonik

Czas na odpoczynek :)


Kategoria SPD, Trening


  • DST 62.71km
  • Czas 02:16
  • VAVG 27.67km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 20.7°C
  • Kalorie 1435kcal
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubię zapier...

Czwartek, 9 czerwca 2016 · dodano: 09.06.2016 | Komentarze 0

Nie spodziewałem się, że dziś będzie tak fajowo :)

Bo...
Obiad trochę za wcześnie, banany kupione na ostatnią chwilę, chłodno, skurcze w łydach... A tu taki piękny wynik :)
A no i zrobiłem 3 interwały! Na drugim właśnie zaczęła się łyda zacinać. Myślę sobie skąd to tak?!?
W chwili natchnienia przypomniałem sobie, że przecież o poranku robię wspięcia na palce i łydkom trochę się obrywa.
Przyzwyczają się :)

Tak było:
2h
RT
30 >> 135 - 145 >> 90
T
15 >> 150 - 155 >> 90
1 >> 135 >> 90
10 >> 168 >> 90
3 >> 135 >> 90
10 >> 168 >> 90
3 >> 135 >> 90
10 >> 168 >> 90
3 >> 135 >> 90
R
50 >> 150 >> 90

Kreska:


Kategoria SPD, Trening


  • DST 54.24km
  • Czas 02:06
  • VAVG 25.83km/h
  • VMAX 50.90km/h
  • Temperatura 22.7°C
  • Kalorie 1513kcal
  • Podjazdy 239m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

D - DAY

Poniedziałek, 6 czerwca 2016 · dodano: 06.06.2016 | Komentarze 0

Jak łatwo policzyć od lądowania Aliantów w Normandii minęły już siedemdziesiąt dwa lata. Szmat czasu.
Warto pamiętać kiedy i jak zaczął odmieniać się wojenny los.

Mój D - Day nie był za łatwy. Niby tylko w tlenie, ale noga jakaś ciężka. Nie szło za bardzo. Trasa trochę pokręcona na końcu:

I tyle :)


Kategoria SPD, Trening


  • DST 86.09km
  • Czas 03:21
  • VAVG 25.70km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 25.2°C
  • Kalorie 2111kcal
  • Podjazdy 225m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sulechów zdobyty :)

Sobota, 4 czerwca 2016 · dodano: 05.06.2016 | Komentarze 0

Bo zawsze coś :) Nie żebym narzekał, ale jednak objechanie całej trasy do Sulechowa bez kłopotów to nie lada wyczyn.

Sobota, pobudka o 7:00.
Wyjazd o 8:15... Zaspałem jednak, czyli o 8:15 :)
W tamtą stronę przez Brody, a z powrotem przez Skąpe.

Przygotowania przez wyjazdem jak zawsze pod nadzorem...
Kot - step up
Kot - step up © egonik

Oczywiście wystarczyło się odwrócić by...
Kot - step dawn
Kot - step dawn © egonik

I już jeden stopień bliżej wymarzonej, chłodnej piwnicy.

Poranek dość niepewny temperaturowo więc założyłem rękawki. Potrzebne były na pierwszą godzinę, a później to już tylko opalanko!
Pocztówka z "po drodze". Każde drzewo jest dobre, by oprzeć rower :)
Pod drzewem
Pod drzewem © egonik

Ostatecznie to był dość gorący dzień. Poszły dwa bidony 0,5 i trzy banany... A co banany mają do gorąca?!? No chyba tyle, że w gorącu wychowane :) A jeść trzeba... :)
W związku z tym, że między powrotem, a domem, czyli żarciem była czasowa przerwa na mecz to zapewniłem sobie odpowiedni posiłek regeneracyjny:

WIESZ CO SIĘ LICZY :)
Goferro dżemerro
Goferro dżemerro © egonik

Mecz. Ledwo zdążyłem na II połowę... Trzy zero dla Tęczy... Ale jak te nasze maluchy miały wygrać z dryblasami dwa razy wyższymi?!?
A niby roczniki te same. Chyba nie wszyscy w szkołach jedzą to samo... :)
Football Academy vs. Tęcza
Football Academy vs. Tęcza © egonik

A gdy już dotarłem do domu wziąłem się za obiad.

WUALA! ENDŻOJ! SMACZNEGO!
United colours of obiad
United colors of obiad © egonik

Zrobiłem dla odmiany 4 interwały na 168. Zamiast trzech... Kolana odezwały się pod koniec, więc by zatkać im łękotki pojechałem przez Gostchorze, by tam wdrapać się na górę. A ta ma 10 %...!!!! Ale co tam takie dziesięć procent po 80ciu kilometrach :)

A traska wyglądała tak: