Info
Suma podjazdów to 21493 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Październik2 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 1
- 2016, Sierpień13 - 0
- 2016, Lipiec13 - 2
- 2016, Czerwiec16 - 5
- 2016, Maj13 - 1
- 2016, Kwiecień15 - 2
- 2016, Marzec10 - 5
- 2016, Luty8 - 9
- 2016, Styczeń3 - 2
- 2015, Grudzień9 - 12
- 2015, Listopad2 - 0
- 2015, Październik6 - 0
- 2015, Wrzesień11 - 10
- 2015, Sierpień7 - 16
- 2015, Lipiec14 - 13
- 2015, Czerwiec13 - 12
- 2015, Maj14 - 19
- 2015, Kwiecień8 - 15
- 2015, Marzec4 - 1
- 2015, Luty4 - 0
- 2014, Listopad3 - 7
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień6 - 2
- 2014, Sierpień11 - 2
- 2014, Lipiec7 - 1
- 2014, Czerwiec16 - 3
- 2014, Maj8 - 1
- 2014, Kwiecień8 - 2
- 2014, Marzec12 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń3 - 2
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik3 - 0
- 2013, Wrzesień4 - 0
- 2013, Sierpień8 - 2
- 2013, Lipiec8 - 9
- 2013, Czerwiec8 - 4
- 2013, Maj10 - 2
- 2013, Kwiecień13 - 4
- 2013, Marzec2 - 4
- 2013, Styczeń1 - 1
- 2012, Grudzień4 - 8
- 2012, Listopad3 - 1
- 2012, Październik3 - 3
- 2012, Wrzesień11 - 4
- 2012, Sierpień7 - 0
- 2012, Lipiec11 - 9
- 2012, Czerwiec7 - 5
- 2012, Maj11 - 10
- 2012, Kwiecień7 - 6
- 2012, Marzec6 - 7
- 2012, Luty2 - 5
- 2011, Listopad2 - 12
- 2011, Październik5 - 11
- 2011, Wrzesień3 - 6
- 2011, Sierpień5 - 2
- 2011, Lipiec7 - 24
- 2011, Czerwiec8 - 13
- 2011, Maj8 - 29
- 2011, Kwiecień8 - 13
- 2011, Marzec3 - 10
- 2011, Luty2 - 6
- 2011, Styczeń3 - 10
- 2010, Grudzień1 - 3
- 2010, Listopad1 - 5
- 2010, Październik7 - 7
- 2010, Wrzesień4 - 6
- 2010, Sierpień12 - 16
- 2010, Lipiec2 - 0
- 2010, Czerwiec2 - 10
- 2010, Maj5 - 22
- 2010, Kwiecień8 - 17
- 2010, Marzec3 - 7
- 2009, Wrzesień5 - 8
- 2009, Sierpień5 - 10
- 2009, Lipiec10 - 14
- 2009, Czerwiec5 - 1
- 2009, Maj7 - 26
- 2009, Kwiecień11 - 9
- 2009, Marzec3 - 3
- 2008, Październik1 - 0
- 2008, Czerwiec3 - 9
- 2008, Maj6 - 14
- 2007, Listopad1 - 4
- 2007, Październik7 - 25
- 2007, Wrzesień7 - 4
- 2007, Sierpień10 - 0
- 2007, Lipiec5 - 1
Okolice Krosenka - tak do 50 km
| Dystans całkowity: | 10884.89 km (w terenie 618.21 km; 5.68%) |
| Czas w ruchu: | 472:56 |
| Średnia prędkość: | 22.77 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 61.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 3863 m |
| Suma kalorii: | 22965 kcal |
| Liczba aktywności: | 359 |
| Średnio na aktywność: | 30.32 km i 1h 20m |
| Więcej statystyk | |
- DST 33.82km
- Czas 01:38
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 33.36km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Trochę więcej kilometrów
Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 0
Tylko jazda:)
Ciepło, sucho, słonecznie. Przedwiośnie.
Trasa: Bytnica, Budachów, Bielów czyli 3xB:)
Trochę za mocne tempo na początek a w rezultacie podjazdy bielowskie pokonane ostatkiem sił.
...ale Justynie K. też dziś nie szło w biegach... Czyli wszyscy wielcy mają czasem słabszy dzień:)
- DST 20.46km
- Teren 10.00km
- Czas 01:27
- VAVG 14.11km/h
- VMAX 40.03km/h
- Temperatura 10.5°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeszcze w Lutym
Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 27.02.2012 | Komentarze 1
W związku z tym, że wiało niemiłosiernie, a formy brak by ścierać się z takim przeciwnikiem, wybrałem się do lasu…
Bo wiadomo: w lesie są drzewa a drzewa to osłona przed wiatrem (…ale również miejsce, gdzie ciągle coś spada z góry).
Bez większej filozofii informuję, że pojechałem nad Niemki :) Dla tych co nie czytają tego bloga za często: to takie dwa jeziora koło miejscowości Struga, które odwiedzam bardzo, ale to bardzo często.
Jadę sobie jadę…
A mym oczom ukazał się NAKAZ WJAZDU DO LASU!
Wstęp wzbroniony
© egonik
Co więcej, po drodze był jeszcze jeden NAKAZ…
Bez chełmofonu ani rusz
© egonik
W związku z tym, że bez wątpienia jestem nieustraszony, pojechałem dalej wąską ścieżką w dół.
I proszę.
…tzw. ZAJEBISTE MIEJSCE DO GRILLOWANIA.
Zadaszona melina
© egonik
Molo
© egonik
Miniaturowa górka do downhillu
© egonik
Oczywiście nie omieszkałem z niej zjechać…
Prawdę mówiąc to się zsunąłem, ale i tak emocja była nieziemska.
Widok ze szczytu
© egonik
No to w drogę…
Drzewoopad
© egonik
Leśny szlak zdala od cywilizacji
© egonik
Podtapianie
© egonik
...jak się jeździ po terenie wojskowym to nie ma co liczyć na wygody.
U celu…
Niemka Duża
© egonik
Niemka Mała
© egonik
Panowie sobie łowią pod lodem, a w powietrzu...
Dziesięć i pół
© egonik
…na plusie.
TO JEST DOPIERO EXTREMALNA JAZDA!:)
PS. Zdjęcia typu „mobile upload” więc z jakością jest różnie…
- DST 11.66km
- Czas 00:45
- VAVG 15.55km/h
- VMAX 26.25km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Inauguracja Sezonu 2012
Poniedziałek, 20 lutego 2012 · dodano: 20.02.2012 | Komentarze 4
…i jak przystało na inaugurację kilometrów było niewiele. Prędkość też niewielka, ale stan umysły po przejechaniu tych nastu kilometrów BEZCENNY :):)
Wszystkich tych, którzy zastanawiali się dlaczego w pewnym momencie przestałem jeździć, niniejszym informuję, że w tym okresie zapadam zwykle w sen zimowy. A tak na poważnie to wolę jeździć jak jest ciepło.
A dziś było dość ciepło, miejscami słonecznie i nie wiało. Zdecydowałem się wybrać na rower by uwiecznić na zdjęciach Odrę po tym jak ruszyła się kra. Widok imponujący. 
Odra w dniu 20-go Lutego 2012 Krosno nad Odrą
© egonik
Odra w dniu 20-go Lutego 2012 Krosno nad Odrą
© egonik
Odra w dniu 20-go Lutego 2012 Krosno nad Odrą
© egonik
Odra w dniu 20-go Lutego 2012 Krosno nad Odrą
© egonik
Odra w dniu 20-go Lutego 2012 Krosno nad Odrą
© egonik
Kiedyś jeden klasyk powiedział, mniej więcej tak: Antarktyda to jedyne miejsce, gdzie warunki dyktuje lód/lud… (chodzi o Laskowika oczywiście). I tak sobie oglądam tą Odrę i stwierdzam, że jednak nie tylko.
Lodowe jezioro. Tu też warunki dyktuje lód.
Łochowice - zjeżdżalnia...
© egonik
Lodowisko
© egonik
WITAM WSZYSTKICH W SEZONIE 2012!!! :)
Opowiem jeszcze tylko, krótką historię.
Znajomy doniósł mi, że jeden z zielonogórskich deweloperów „pożyczył” sobie jedno moje zdjęcie by umieścić je sobie w prezentacji na stronie internetowej.
Dziś w porozumieniu z Radcą prawnym przygotowałem odpowiednie pismo w tej sprawie i przesłałem je do dewelopera… Co prawda nie odpowiedział na nie, ale prezentacja zniknęła z jego strony (widocznie nie chciał mi wypłacić należytego honorarium za zdjęcie…). Jest to jakiś sukces, ale ostrzegam i uczulam:
LUDZIE!!!
PILNUJECIE SWOICH ZDJĘĆ!!!
A na koniec zagadka: gdzie to jest?
(zdjęcie nie pochodzi z wyprawy rowerowej, ale z jakiejś wyprawy na pewno…)
Gdzie to jest?
© egonik
…Kajman, Niradhara, wiecie?
- DST 20.13km
- Teren 4.00km
- Czas 01:09
- VAVG 17.50km/h
- VMAX 40.36km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Patriotycznie...
Piątek, 11 listopada 2011 · dodano: 15.11.2011 | Komentarze 9
…czyli Wolny Piątek. Spożytkowany wiadomo jak:)
Krosno >> Bielów >> Czetowice >> Struga >> Krosno
Niezbyt to imponujące, ale zawsze coś, a na dodatek różnorodnie. Zjazdy, podjazdy, asfalt, piach, szuter i bruk. I to wszystko na 20 kilometrach. Wmordewind GRATIS!
Wszędzie coś dłubią. Ale skupmy się na bohaterze drugiego planu czyli widoku.
Przekaz jest jasny...
© egonik
GDZIE JEST ORZEŁ!!!
GDZIE JEST ORZEŁ!!!
GDZIE JEST ORZEŁ!!!
…ano tu! Aż dwa:)
Orły dwa
© egonik
Kibicu! Zagadka rozwiązana!
GDZIE JEST ŚCIEŻKA!!!
GDZIE JEST ŚCIEŻKA!!!
GDZIE JEST ŚCIEŻKA!!!
Liściasto
© egonik
Wystarczyło dobrze poszukać:)
Ostatnie ciepłe promienie
© egonik
Było to bardzo zimny dzień. Stopni ze cztery, ale wiatr ze wschodu dołożył swoje.
Pozdrawiam najwytrwalszych:)
- DST 39.52km
- Teren 4.00km
- Czas 02:03
- VAVG 19.28km/h
- VMAX 47.56km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesień c.d.
Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 15.11.2011 | Komentarze 3
Coś mi się zdaje, że to jeden z ostatnich ciepłych weekendów w tym roku. Ciepły weekend jest wówczas, gdy temperatura osiąga poziom dwucyfrowy na plusie. Subiektywna opinia.
Tego dnia właśnie tak było. Ciepło i słonecznie. Wśród moich standardowych tras pojawia się często „Jezioro Graniczne” głownie dlatego, że w sumie na tej trasie robi się ok. 37 km (bez zaglądania w różne miejsca) i jest to dobra trasa by pojeździć, gdy nie ma za wiele czasu. Robimy swoje i wracamy do domu.
Ponadto była to okazja, by sprawdzić nowy asfalt i dwupasmowość tej szosy.
Wyjeżdżając z Osiecznicy, dosłownie w ostatniej chwili, zaskoczyłem, że z wioski poprowadzono ścieżkę rowerowo/pieszą nad jezioro, a ja jeszcze jej nie użyłem ani razu. Zasadniczo to ścieżka zawsze tam była, ale zwykła, leśna, nieutwardzona.
I nastała cywilizacja.
Ścieżka R/P - Osiecznica
© egonik
Ścieżka R/P - Osiecznica c.d.
© egonik
Ścieżka R/P - Osiecznica c.d.c.d.
© egonik
Ścieżka oczywiście dociera nad jezioro.
Jezioro w Osiecznicy - jak mawiają miejscowi
© egonik
Nie byłem tam sam…
Bzzzyyykkkkiiii...:)
© egonik
Ścieżka prowadzi aż do parkingu leśnego przy jeziorze. Super. Nie trzeba już zasuwać po korzeniach, kamieniach i igłach. Pełna kulturka.
Po drodze zaglądam na Białą Górę.
Tutaj już niedługo odbędzie się kulig… Może na razie nie wygląda, ale śnieg wkrótce wszystko odmieni. 
Biała Góra
© egonik
Biała Góra - góral...
© egonik
Ostatecznie docieram nad Jezioro Graniczne. Nad wodą było kilku wędkarzy. I te ich twarze pełne radości z pobytu poza domem:)
…znam, rozumiem.
Water Gate - wyjście z "portu"
© egonik
Wątek: asfalt/dwupasmowość.
Droga zdecydowanie wymagała remontu. Stało się i trochę to trwało, ale asfalt jest jak talerz – równy i szybki. Komfortowa jazda.
Droga do Maszewa - new wersion
© egonik
Muszę wspomnieć, że podczas remontu na trasie miało miejsce kilkanaście kolizji, które następowały z powodu tłucznia wysypanego na drodze oraz nieprawidłowego oznakowania, co do ograniczenia prędkości oraz prac wykonywanych na drodze. GRATULUJĘ TYM, KTÓRYM UDAŁO SIĘ UZYSKAĆ ODSZKODOWANIE PO WYPADKACH OD WYKONAWCY ROBÓT:)
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
- DST 30.94km
- Teren 5.00km
- Czas 01:41
- VAVG 18.38km/h
- VMAX 35.42km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Lunch w Strumiennie:)
Niedziela, 30 października 2011 · dodano: 06.11.2011 | Komentarze 0
Ładny dzień, ładna pogoda, godzina do przodu – to argumenty za tym by na lunch wybrać się rowerem.
Na dobry początek...
© egonik
Postanowiłem pokręcić się trochę wokół zbiornika na Bobrze i ostatecznie wałem dojechałem do Strumienna. Zaznaczę tylko, że powrót był już w pełnym oświetleniu i z duszą na ramieniu czyli po ciemaku:)
Poniżej trochę fotek z tych wojaży.
Krośnieński most na Odrze
© egonik
Rzut oka na zbiornik
© egonik
Ruda kula
© egonik
Między niebieskim a zielonym
© egonik
Wygrzewanie na trawie:)
© egonik
Stary Raduszec - rzeka Bóbr
© egonik
Pozer:)
© egonik
Międzywale
© egonik
Jak widać wpis z tygodniowym opóźnieniem i zdecydowany brak weny na filozofowanie.
- DST 37.30km
- Czas 01:50
- VAVG 20.35km/h
- VMAX 32.02km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 495m
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesień
Sobota, 22 października 2011 · dodano: 22.10.2011 | Komentarze 4
Jeden z tych weekendów, o których mówią pozytywnie w prognozach. Słońce… Cóż, tym razem wcale nie oznaczało wysokich temperatur – zgodnie z prognozą było jakieś 11 stopni. Nie wiało za mocno, ale wiatr był chłodniejszy od całej reszty.
Przyodziałem się odpowiednio i pojechałem. Głowa i kolana osłonięte od chłodu – taka konserwacja dla zdrowia. Po co kusić licho. Oczywiście reszta też osłonięta – przecież nie będę jeździł w samych nakolannikach i czapce. Zmarzł bym.
Pojechałem z Krosna przez Bytnicę, Budachów, Skórzyn do Krosna. Widomo nie od dziś, że z miasta mego można wyjechać jedną drogą a wrócić inną… Ot, taka wariacja urbanistyczna.
W związku z tym, że trasa nudna i zwykła i bez historii, poniżej zamieszczam kilka zajebistych ujęć z „po drodze”.
Przed domem.
Przykładowe drzewo poddające się przemijaniu. Niby te same co ostatnio, ale…
Jednokolorowe
© egonik
W drodze.
Krajobraz się zmienia. Przestrzeń podzielona. Powoli wszystko staje się czyjeś. A czy ty masz już swój kawałek świata?
Kawał pola za drucianą siatką
© egonik
Prawie jak w ramce
© egonik
Całe pole kukurydzy
© egonik
Zdecydowanie widać, że to już jesień. Liście trzymają się ostatkiem sił – jakby lżejsze bo niezielone.
Drzewo wiecheć
© egonik
Fajna droga
© egonik
Jeszcze fajniejsza droga
© egonik
Dzika przyroda. Trochę powolna, leniwa. Myślę, że oni nie muszą się nigdzie spieszyć. Kariera, praca, pieniądze… „Nie, my się tym nie interesujemy.” – jakby mówiły na głos. 
Morze kolorów i dwa białe punkty
© egonik
Spójrz mi w oczy
© egonik
Działka rodziców.
I tego miejsca czas jesienny nie oszczędza.
"Święte, te psiary święte?" - jak powiedział klasyk :):):)
© egonik
*może opis trochę nieadekwatny, ale co tam:)
Jakaś roślina
© egonik
Ukłony
© egonik
Głodny? Na co czekasz?
© egonik
Fish'ki
© egonik
Małe prace przy rowerku.
Linka już w całości
© egonik
Dzwonek od Majeczki - wreszcie zamontowany. ALE MA WYGAR!!!
© egonik
A NA KONIEC NAJLEPSZE ZDJĘCIE DZIESIEJSZEGO DNIA!
Nie wymaga komentarza. Karmmy się tym widokiem. 
Zakazany owoc:)
© egonik
Dziś było trochę lirycznie.
…a bo pojeździłem rowerem i mnie trochę natchnęło:)
- DST 19.11km
- Teren 8.00km
- Czas 01:08
- VAVG 16.86km/h
- VMAX 35.11km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Nad jezioro
Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 2
ŁAŁ…
Drugi dzień z rzędu na rowerze. Szalone to życie.
Nie kpiąc już więcej informuję, że pojeździłem dziś trochę po lesie. A na pewno wokół jeziora Duża Niemka.
Myślę sobie, że takie teraz będzie to jeżdżenie. Sporadycznie i wolno. Ale przecież nie ilość się liczy, ale jakość – tak gadają – więc będzie spokojniej. Będę się karmił tą jazdą, smakował ją bo nie będzie jej za wiele, więc będę się cieszył każdym kilometrem.
Tyle uzewnętrzniania. Czas do lasu.
Oto jak łatwo załapać się na fotkę
© egonik
Powiedzmy, że nie zauważyłem że nie wolno. Poza tym „nie zauważyło” sporo ludzi jak się chwilę później okazało.
Że jak?
© egonik
I już nad jeziorem. Świeże powietrze, cisza, dzika przyroda.
Był sobie pomost
© egonik
Sztuka nowoczesna. Co autor też rzeźby miał na myśli?
Hmmmmmmmmmmmm...
© egonik
Wokół jeziora.
Po korzeniach
© egonik
Odbicie
© egonik
Ławeczka
© egonik
A na koniec rzut oka na Małą Niemkę. I przerwa na mms’y do rodziny i znajomych.
Szuwary
© egonik
Prawie jak panorama
© egonik
Zdjęcie dnia…:
Jeszcze jest zielono...
© egonik
Oraz usterka dnia:
Pęknie, nie pęknie... Ostatnia żyłka...
© egonik
Miłego tygodnia życzę:)
PS. Dziś było trochę cieplej. I miałem czapkę.
- DST 12.86km
- Teren 3.00km
- Czas 00:44
- VAVG 17.54km/h
- VMAX 32.02km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Dobre i te pare kilometrów
Sobota, 15 października 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 2
Mało tego roweru ostatnio u mnie. I będzie coraz mniej bo zimowo raczej nie korzystam ale sporadycznie na pewno wyskoczę - czy to jesiennie, czy też zimowo.
Dziś tylko do Łochowic nad jezioro.
Zimno było i trochę ubiorowo się nie spisałem. Brak czapki to olbrzymi BRAK.
Sporo ciepła ucieka przez głowę:)
Łochowice po sezonie
© egonik
Łochowice po sezonie - z drugiej strony
© egonik
Ci, dla których sezon trwa cały rok...
Moczykije
© egonik
A na lunch...
Hiszpańska tortilla w wersji mojej:)
Hiszańska tortilla
© egonik
...ostatecznie dało się zjeść ale korekty są niezbędne:)
- DST 39.52km
- Czas 01:34
- VAVG 25.23km/h
- VMAX 42.13km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt SPRICK ACTIVE TREKKING
- Aktywność Jazda na rowerze
Średniowieczny klimat
Sobota, 3 września 2011 · dodano: 13.09.2011 | Komentarze 4
WPIS ZALEGŁY
Niestety brak czasu na jazdę a na pisanie Bloga tym bardziej…
ŚREDNIOWIECZNY KLIMAT czyli II Turniej Rycerski o Pierścień Księżnej Jadwigi Śląskiej.
Tego dnia miałem się karnąć do Strumienna i już.
Tuż przed wyjazdem dostałem telefon od mamy, że na Zamku jest fajna impreza, że Król jest i pełno rycerzy i że czuć średniowieczem – czyli, że nie pachnie.
…kazała mi zabrać aparat by uwieczniać…
Więc pojechałem gdzie trzeba, przykułem rower do bramy by jakiś rycerz mi nie podprowadził i poszedłem.
Na wejściu komitet powitalny. Średniowiecznie, że hej.
Załoga Ś - jak Średniowiecze
© egonik
Tak jak mi zapowiedziano: był Król a dla ścisłości to Książ’e:) …i było pasowanko.
Pasowanie... - pasuje Ci czy nie?
© egonik
Z konkretów to warto było zajrzeć do miejsca dla mniej pokornych, by obejrzeć czy też spróbować narzędzi wspomagających uzyskiwanie od człowieka prawidłowych odpowiedzi. Prawie jak we współczesnym teleturnieju.
Na zdjęciu łatwo rozpoznać kto jest gospodarzem programu…
Hexen Process
© egonik
…no i poszczególne konkurencje:
Podaj łapę...
© egonik
Patataj koniku...
© egonik
...i hop na wyrko...
© egonik
Na lunch średniowieczne przysmaki. Sama natura. Sery, kiełbaski, i inne wynalazki.
Średniowieczne żarełko
© egonik
Średniowieczne żarełko - gotowanie mleka
© egonik
Nutka przemysłu. TOKARKA.
…a na drugim planie jasnowłosa szwaczka – znaczy się coś tam wyszywała kobiecina.
Wyskrob sobie coś z drewna
© egonik
Ogólnie to było mnóstwo ludzi w fajnych ciuchach…
Średniowieczni blokersi
© egonik
Poszli nakarmić konie...
© egonik
Rzut oka z tarasu widokowego na polanę.
Obozowisko
© egonik
Oczywiście było kilka atrakcji dla najmłodszych, a w związku z tym, że do najstarszych nie należę, mama sfinansowała mi strzelanie z łuku… 1 zł za 3 podejścia… Ale była dumna jak choć raz trafiłem w tarcze…
Niby blisko a jednak daleko - oni na pewno byli lepsi ode mnie
© egonik
Podstawy średniowiecznego naparzania
© egonik
A na koniec słonko:)
Słońce na zamku
© egonik
Zaszło się
© egonik



