Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 21493 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Okolice Krosenka - tak do 50 km

Dystans całkowity:10884.89 km (w terenie 618.21 km; 5.68%)
Czas w ruchu:472:56
Średnia prędkość:22.77 km/h
Maksymalna prędkość:61.00 km/h
Suma podjazdów:3863 m
Suma kalorii:22965 kcal
Liczba aktywności:359
Średnio na aktywność:30.32 km i 1h 20m
Więcej statystyk
  • DST 30.94km
  • Czas 01:17
  • VAVG 24.11km/h
  • VMAX 43.79km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciemno jak w...

Wtorek, 15 grudnia 2015 · dodano: 15.12.2015 | Komentarze 2

Jak w nocy :)
Chociaż godzina jeszcze młoda była jak wyjeżdżałem, bo ok 18tej.

Nie lubię jeździć po nocy - kwestie bezpieczeństwa - ale jednocześnie mam swoje potrzeby :) Jedną z nich jest ujechanie w tym roku 4000 km, a to jest jedyna szansa na zrobienie takiego wyniku. Niewiele zostało, ale jak pogoda niepewna to czasem i 100 kilometrów może być tak odległe jak milion kilometrów.

Jak to mówią: nadzieja umiera ostatnia :) No to w drogę :)

By przeżyć pojechałem ścieżką rowerową do Bytnicy i z powrotem. A po drodze tylko "cisza, ja i czas".
Licznik się nie liczył, no może poza temperaturą (w czasie ruchu były nawet 4 stopnie). Spokojna jazda, z wyostrzonym spojrzeniem przed siebie na tyle ile światło pozwalało.
A pozwalało na wiele...
Trochę światła wszelakiego
Trochę światła wszelakiego © egonik

Co prawda zdjęcie tego nie oddaje, ale światła miałem dość i było widoczne dla kierowców, którzy niezwłocznie wyłączali długie.
Oni wiedzą co oznacza słowo NIEZWŁOCZNIE!!! :)

Na ścieżce sporo mokrego syfu, więc rower nadaje się do czyszczenia. Plus gałęzie i inne. Wszystko udawało mi się w miarę omijać, ale przy 30-40 km przy zjazdach jakoś tak wszystko się zlewało... Zlane też ominąłem :)

Ścieżka od Krosna w kierunku jeziora w Łochowicach na trochę lamp, do połowy mniej więcej. Reszta lamp w nowym roku podobno.
Tym czasem wygląda to tak:
Ścieżka w blasku chwały
Ścieżka w blasku chwały © egonik

Albo tak... Jak się jedzie koleją parową :)
Parowanie na ścieżce
Parowanie na ścieżce © egonik

Jak z koszmaru, a na dodatek dookoła coś jeszcze szeleści, brzęczy, jest...

Dobranoc :)




  • DST 49.03km
  • Czas 02:08
  • VAVG 22.98km/h
  • VMAX 46.68km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie :)

Sobota, 14 listopada 2015 · dodano: 15.11.2015 | Komentarze 0

Normalnie się to dzieje... Poprzedni wyjazd był 3 tygodnie temu!!! Organizm nie akceptuje takiej sytuacji... :)

Aż wreszcie nadszedł weekend, kiedy mam czas, a co więcej przez kawałek soboty miała być akceptowalna pogoda...

W piątek wyfiołkowałem rower, łącznie z rozkuwaniem łańcucha (teraz mam już spinkę). Budzę się w sobotę, a tu za oknem słońce - niesamowity szał... Ale to było o ósmej...

Zanim się ogarnąłem ze wszystkim to na trzecim kilometrze zaczęło już coś mi kapać na głowę :) Wierzę mocno, że to coś z drzew...
Przyszły chmury i wiatrzystko z zachodu, wg. prognoz 35 km/h.

Pojechałem ścieżką i jazda miała się skończyć na Bytnicy, ale jak tu się zatrzymać... Ostatecznie wylądowałem w Gryżynie.
Listopadowa Gryżyna
Listopadowa Gryżyna © egonik

W tamtą stronę było całkiem przyzwoicie, bo dopiero na powrocie dało się odczuć ten dość mocny WMORDEWIND.
Średnia żadna, nogi zmęczone, ale ZAWSZE WARTO!!! :)

A co do samej pogody to jak mówią nie ma złej na rower, tylko trzeba się dobrze owinąć :)
Oto ja - gotowy zmierzyć się z dupowatą pogodą
Oto ja - gotowy zmierzyć się z dupowatą pogodą © egonik




  • DST 39.71km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 23.59km/h
  • VMAX 52.23km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt GIANT TALON 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parowanie...

Sobota, 24 października 2015 · dodano: 24.10.2015 | Komentarze 0

...impreza skończyła się chyba ok 3:00...
CO TO BYŁA ZA NOC!!!!!! :) 

A dziesięć godzin później... :)
Oczywiście, że ROWER!!!
...bo co innego pomoże zbetonowanym łydkom po kilkugodzinnych tańcach podlewanych alko??!!??
Chodzić nie mogę, ale jeździć a i owszem :)

Pogoda?? Słońce normalnie wyciągało człowieka przez okno. To chyba ostatnie takie podrygi słonecznego ciepła.
Dziś padło na Talona, więc najpierw spacer po rower, który jest przechowywany pod 24 godzinnym nadzorem...
Baryła... I już :)
Baryła... I już :) © egonik

Trasa z tych spontanicznych:
KROSNO >> Osiecznica >> Czetowice >> Struga >> Bytnica >> Radnica >> Gostchorze >> KROSNO


Wcale mi się nie spieszyło, więc było trochę czasu na robienie widokówek:
Trochę po piachu
Trochę po piachu © egonik

Mlekodajki na spacerze
Mlekodajki na spacerze © egonik

The colours of Autumn
The colours of Autumn © egonik

Po godzince oczywiście przerwa na rozprostowanie kości i żarcie w ustronnym miejscu nad jeziorem.
Czas na przerwę
Czas na przerwę © egonik

A na koniec miejsce, którego dawno nie odwiedzałem. Dosłownie kilka kilometrów od Krosna.
Niesamowite miejsce! A najlepsze jest to, że można całe objechać na rowerze. Co prawda to tylko kilkaset metrów do okoła, ale 60 metrowa skarpa tuż obok robi wrażenie!!! Można sobie strzelić samobója... Jakbym poleciał to wypiął bym się pewnie dopiero w Odrze :)
Dobra tam, po co szerzyć defektyzm :) Tak to wygląda:
Gostchorze - Goskar - jesień 2015
Gostchorze - Goskar - jesień 2015 © egonik

Gostchorze - Goskar - jesień 2015
Gostchorze - Goskar - jesień 2015 © egonik

Gostchorze - Goskar - jesień 2015
Gostchorze - Goskar - jesień 2015 © egonik

Gostchorze - Goskar - jesień 2015
Gostchorze - Goskar - jesień 2015 © egonik

Gostchorze - Goskar - jesień 2015
Gostchorze - Goskar - jesień 2015 © egonik

...jest jeszcze niedziela i noc dłuższa o godzinę :) Może do jutra :)




  • DST 36.12km
  • Czas 01:30
  • VAVG 24.08km/h
  • VMAX 56.26km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Recovery... czyli day after

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 04.10.2015 | Komentarze 0

Skoro wczoraj tyle polatałem to na dziś nic nie planowałem...

Ale to słońce za oknem... :) Nogi same się rwały do jazdy (mimo zmęczenia).

Plan na dziś: zdecydowanie leniwy, niedzielny kierowca. Trasa: Strumienno, przez Nowy Zagór, a powrót już tradycyjnie przez Raduszec Stary.

A na miejscu "chillout relaxing" :)
KOT'nection
KOT'nection © egonik

...i rosół :)

Nogi rozkręcone i rozluźnione po wczoraj, więc efekt osiągnięty :)

Kończy się weekend... Dawno nie miałem aż tak rowerowej końcówki tygodnia :) Trzy dni pod rząd!
Podobno to był ostatni weekend z taką fantastyczną pogodą, więc tym bardziej się cieszę, że udało się pojeździć.

A tym czasem czas do pracy...




  • DST 37.20km
  • Czas 01:21
  • VAVG 27.56km/h
  • VMAX 49.23km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spontanicznie

Piątek, 2 października 2015 · dodano: 02.10.2015 | Komentarze 0

...bo na piątek nie było planów rowerowych. Bardziej basen latał mi po głowie.

Ostatecznie ustalono na forum domowym, że jadę :)

Jak to po pracy było mało czasu, więc Skórzyn >> Budachów >> Bytnica.
Dziś wyjątkowo bez przeszkadzającego wiatru - w żadnym kierunku :)
Fajnie się jechało pomimo tego, że wyrwałem się z domu na czczo.

Pomimo słonecznego dnia, temperatura na powrocie spadła do 11 stopni... Oczywiście jazda w długich nogawkach, długich rękawach, czapce podkaskowej oraz kominie/tunelu (...dziwna nazwa...). Testowałem nowe portasy na długi z wkładką i stwierdzam, że było przyzwoicie. Na takie temperatury spodnie się nadają, ale ciekawe jak będzie na minusach. Zakup w Decathlonie. Ostatnio wyciągam stamtąd wszystko co może mi się przydać na rower :)
Bo dość tanio...

A jakość...??!!??

JAKOŚĆ TO BĘDZIE!!! :)

Generalnie jest OK :) Ciuchy się sprawują :)
 
Jest i zdjęcie, bo jak tak jechać rowerem w cudownych okolicznościach flory i fauny i nie zerknąć na zachód...
Pewnie nie tylko ja się gapię na zachód :)
Gwiazdka
Gwiazdka © egonik

...a po drodze było spontaniczne spotkanie z Tomkiem B. i jak się okazało jutro jedziemy do Czech :)




  • DST 21.26km
  • Czas 01:34
  • VAVG 13.57km/h
  • VMAX 39.46km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt GIANT TALON 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Serwisowa sobota

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 0

Dzień serwisów gwarancyjnych, czyli od rana w Zielonej.

Najpierw Talon wpadł w ręce mechanika:
- wymieniono łańcuch, bo nowy zerwałem bardzo szybko... I nie leżało mi jeżdżenie na dwóch spinkach na wątpliwym łańcuchu;
- wymiana pozałamywanych pancerzy i linek;
- ogólna regulacja i serwis amortyzatora;

A następnie Scotty;
- wymiana pancerza i linki od tylnych przerzutek, co poskutkowało lepszą pracą już nadgryzionej zębem czasu przerzutki;
- ogólna regulacja.

W związku z tym, że w planie było wspólne rowerowanie z małżonką to nie było mowy o dłuższym łażeniu po sklepach.
...ale, o krótszych była mowa :)
Plus lancz w Maku :)

Powrót do domu, szybkie przebranie i przepakowanie rowerów i w drogę. Zdjęcie rodzinne (bez Sprica...).
We are family
We are family © egonik

Trasa spontaniczna, bo najpierw miało być tylko jezioro w Osiecznicy, a skończyło się na powrocie przez Bielów i Łochowice.
Przystanek w Osiece:
Koło i drzewo
Koło i drzewo © egonik
Przyzwoity zachód
Przyzwoity zachód © egonik

Warto wspomnieć o kolejnych sukcesach podajzdowych małżonki:
- pierwsza góra bielowska;
- deptak krośnieński.

Zaznaczam, że organizm małżonki do tej pory zdecydowanie odrzucał sport, stąd wysiłek podjazdowy był niebanalny :)

Korona okolicznych podjazdów co prawda jeszcze nie zdobyta, ale wszystko jest na dobrej drodze.

Tylko po co to gadanie...:
- "Daleko jeszcze?"
- "Nie mam siły..."
;-P




  • DST 37.28km
  • Czas 01:20
  • VAVG 27.96km/h
  • VMAX 51.08km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy dzień jesieni

Środa, 23 września 2015 · dodano: 23.09.2015 | Komentarze 0

Od 10.20 :)

Po pracy.
Trasa: Skórzyn >> Budachów >> Bytnica.
Pochmurnie, praktycznie bezwietrznie, temperatura początkowa 16 stopni, a końcowa 13.
Jesień pełną gębą :)

Powrót oczywiście już po omacku. Lampę zabrałem, ale zapomniałem, że by świeciła to należy naładować baterię... Coś tam mrugało, ale o oświetleniu drogi mogłem tylko pomarzyć :)

Wracając przez Bytnicę doświadczyłem możliwości przejechania całej trasy do Krosna ścieżką rowerową!!!
Wreszcie skończona!
Równa, szybka, z przerwą na wiadukt kolejowy w Bytnicy i zamkniętym fragmentem (między Krosnem, a Łochowicami) na potrzebę montowania lamp wzdłuż ścieżki. Na Łochy będzie można latać po nocy :)
Ścieżka rowerowa Krosno - Bytnica
Ścieżka rowerowa Krosno - Bytnica © egonik

Dziś było dość szybko - rower wyfiołkowany, opony nabite do 5ciu , więc było noszenie :)

...a po powrocie skurcze... Ciekawe. Czas zapodać magnez :)




  • DST 21.79km
  • Czas 01:59
  • VAVG 10.99km/h
  • VMAX 30.97km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt GIANT TALON 29er 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

HUUURRRRAAAA!!!!!!!

Niedziela, 20 września 2015 · dodano: 20.09.2015 | Komentarze 3

Jakiś czas temu poznałem tę oto "panią":
Chwile skupienia przed
Chwile skupienia przed © egonik

Górka jak każda inna - mógłby powiedzieć klasyk.
Jednak nie jest to zwykła górka. To jedna z hopek na trasie krośnieńskiego MTB o sporawym nachyleniu i niestabilnym podłożu.
A przede wszystkim to górka, na którą nie byłem w stanie wjechać od dnia kiedy się poznaliśmy...

Aż do DZIŚ!!! :)

A w tym czasie:
- kupiłem rower się nadający do podjazdu;
- objechałem kilka wyścigów;
- zdobywałem niezbędną wiedzę jak sobie z "nią" poradzić.

Oto efekt:

Wjazd kamerowany z dołu:
https://youtu.be/gBsfqdY4CHA

Wjazd kamerowany z góry:
https://youtu.be/5fhi4O7yLyc

Za kamerą/aparatem/telefonem moja małżonka, która do teraz twierdzi, że gdyby nie ona to...
Fakt, gdyby nie ona to nie byłoby nagrania :):)

Ale trzeba przyznać, że zrobiła dziś pierwsze duże kilometry i to w połowie po lesie. I z nowym bidonem w kwiatki... :)

Na koniec rzut obiektywem w dół...
Pamiątkowa focia
Pamiątkowa focia © egonik

...oraz "niepolityczny" posiłek regeneracyjny, czyli MULATEK prosto z Magnolii (producenta przesmacznego Bloku Lubuskiego).
Mulatek regenracyjny
Mulatek regeneracyjny © egonik

Powrót do Krosna przez Morsko/Kamień.

Po wszystkim zajechaliśmy na PASTA PARTY i serwisowanie rowerów do mych rodziców na RODOS :)




  • DST 57.53km
  • Czas 02:13
  • VAVG 25.95km/h
  • VMAX 47.09km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plan minimum wykonany :)

Czwartek, 17 września 2015 · dodano: 17.09.2015 | Komentarze 2

A czym jest plan minimum??

Plan minimum to pobicie ilości kilometrów z roku poprzedniego.
3062,47 - tyle przejchałem w 2014 roku, a tym czasem mamy dopiero wrzesień i już mam nabite więcej na liczniku :)

Dziś zostałem dłużej w pracy, więc na jazdę nie było za wiele czasu, ale mimo wszystko zdecydowałem się na dwie godziny.

Trasa: Skąpe - tam i z powrotem.

Przed wyjazdem rozmowa z Mamusią zakończona słowami: "tylko nie jedź daleko"... Ale czy Skąpe to daleko?? :)
Dziś jest ten dzień z najwyższą temperaturą we wrześniu (chyba), więc ciepełko dopisywało jak w środku lata.

Niestety, podczas powrotu towarzyszył mi WMORDEWIND, ale się nie dałem. A żeby tego było mało to jeszcze towarzyszyły mi ciemności... Co się dziwię skoro wyjechałem po 18tej :)

Ostatnim razem jak robiłem tą trasę to słońce wisiało wyżej o tej porze.
Słońce już nie czeka
Słońce już nie czeka © egonik

Nie aż taki znowu skąpy stojak
Nie aż taki znowu skąpy stojak © egonik

Jazda bez świateł była by dość samobójcza. A tak, mrugam z każdej strony. Kierowcy poprawnie reagują, a że też za bardzo nie widzą to omijają mnie szerokim łukiem. A przód świeci tak mocno, że z daleka długie wyłączają :) Oczywiście nie wszyscy, więc "kierowców", z tych dwóch aut, co mnie oślepiały aż do minięcia pozdrawiam środkowym palcem!

Widzisz światełko w tunelu?? ...to pociąg mój przyjacielu :) To czerwone w środku to światła na przejeździe kolejowym.
Ciemno jak w d
Ciemno jak w d © egonik

Jazda po ciemaku jest specyficzna. Kierowca jak zobaczy świecenie to ominie z zachowaniem odpowiedniego dystansu (...i niech to będzie zasada...), a jak nie to nie ominie... Poza tym, nie widać jak daleko jest np. do końca podjazdu, czy zjazdu i na bieżąco nie widać wyników na liczniku. Co prawda mój ma podświetlany wyświetlacz, ale nie świeci non stop, a tylko do wciśnięciu przycisku.

A jutro już piątek i weekend :)




  • DST 16.71km
  • Czas 01:14
  • VAVG 13.55km/h
  • VMAX 31.44km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

W parze

Wtorek, 15 września 2015 · dodano: 17.09.2015 | Komentarze 0

...bo ileż można słuchać pytania: "kiedy pójdziemy na rowery??" :)

Cóż, kupiła se i chce jeździć. Dziwne :)
Zobaczymy co z tego będzie. A tym czasem pierwszy wspólny wyjazd.

Trasa: ścieżką do Strugi i z powrotem.
Wieczornie i chłodno, pomimo długiego rękawa

Nowy rower wymaga jeszcze dodatkowej regulacji, ale i bez tego popyla całkiem nieźle. I muszę przyznać, że jest mega wygodny. Szeroka, amortyzowana poddupna poducha jest zdecydowanie przyjemniejsza w siedzeniu niż moje dechy :) Dodatkowo wymieniliśmy kierownicę na jeszcze bardziej zagiętą - teraz jest typowo miejska, ale i mega wygodna. Skoro użytkowniczce pasuje to nie ma co więcej kombinować :)

A po drodze spotkaliśmy:

TĘCZĘ (...no co? Trochę widać...)
Kawałek tęczy
Kawałek tęczy © egonik

ZACHÓD
Kawałek zachodu
Kawałek zachodu © egonik

Niestety dni w mega szybkim tempie stają się krótsze. Trzeba się spieszyć, by jeszcze polatać trochę w tym sezonie :)

No i jeszcze nie zakładam Kategorii, że z małżonką, czy coś tam, bo nie wiem czy będzie powtórka... Wiadomka :)