Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Egonik z miasteczka Krosno Odrzańskie. Mam przejechane 24930.04 kilometrów w tym 1367.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Egonik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Dalsze wypady

Dystans całkowity:8238.12 km (w terenie 438.30 km; 5.32%)
Czas w ruchu:354:56
Średnia prędkość:23.03 km/h
Maksymalna prędkość:59.40 km/h
Suma podjazdów:4525 m
Suma kalorii:20876 kcal
Liczba aktywności:119
Średnio na aktywność:69.23 km i 3h 00m
Więcej statystyk
  • DST 58.43km
  • Czas 02:31
  • VAVG 23.22km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 10.2°C
  • Kalorie 1692kcal
  • Podjazdy 252m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota ze słońcem

Sobota, 19 marca 2016 · dodano: 19.03.2016 | Komentarze 0

...w sumie było tego z 15 minut, ale zawsze. Wiosna wisi w powietrzu.
Cieplej, ale i tak warstwy wrzuciłem na plecy, niech pojeżdżą, bo to ich ostatnie podrygi :)

Cała trasa przejechana w 150.
Mapa poniżej:

Dwie godziny super, ostatnie pół już trochę gorzej. Wychodzi mi teraz bokiem półtora tygodnia przerwy chorobowej.
A czy jestem zdrowy? A gdzie tam... Przewiany na wszystkie możliwe sposoby do tego stopnia, że głową ruszam tylko w górę i dół, co oznacza, że mogę się tylko na wszystko zgadzać :):)




  • DST 51.67km
  • Czas 02:05
  • VAVG 24.80km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1303kcal
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotnio treningowo

Sobota, 5 marca 2016 · dodano: 06.03.2016 | Komentarze 0

Pogoda dała nadzieję na lepsze jutro :) I najlepsze dzisiaj :) Dość ciepło i wiatr jakby zawsze w plecy.

Dziś jazda na Gubin.

Plan lekcji (2:00 h):

RT
10 >> 130 >> 90
1 >>130 >> 110
1 >> 130 >> 80 - 90
1 >>130 >> 110
1 >> 130 >> 80 - 90
1 >>130 >> 110
1 >> 130 >> 80 - 90
14 >> 145 >> 90

T
4 >> 170 >> 75
2 >> 135 >> 90
4 >> 170 >> 75
2 >> 135 >> 90
4 >> 170 >> 75
2 >> 135 >> 90
4 >> 170 >> 75
2 >> 135 >> 90

R
66 >> 140 - 150 >> 85 - 90

Bardzo fajny trening z małym odcięcięm na powrocie... Zrzucam winę na żarcie, a właściwie jego niedostosowaną ilość, bo jak się okazało woda + banan + baton to jednak nie za wiele przy takim wysiłku. Uczę się dalej :)
Rower trochę niedomagał przy tych wygibasach, no i niestety napęd do wymiany. Domaga się coraz dobitniej...

Piszę to wszystko w niedzielę, czyli day after.
Niestety deszcz pokrzyżował plany od samego rana (oczywiście wcale mnie nie zaskoczył, bo prognozę pogody monituję mega często). Rower poszedł w odstawkę... Ważny trening przepadł...

Mimo wszystko nie było leżenia, bo wybrałem się z rodziną na basen i zrobiłem jak poniżej, czyli:
20 basenów, czyli czterdzieści długości w tę i we w tę :)
(10 + 5 + 5)

Niech nadchodzący tydzień będzie lepszy! :)




  • DST 58.50km
  • Czas 02:29
  • VAVG 23.56km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 1701kcal
  • Podjazdy 245m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela w rytmie 150 BPM

Niedziela, 28 lutego 2016 · dodano: 28.02.2016 | Komentarze 0

Trzeci dzień pod rząd.
Dziś równo, na 150. Trasa taka, by zmieścić się w dwie i pół godziny. I dziś w końcu udało mi się wstrzelić w czas - ani za krótko, ani za długo :)

Słonecznie i dość ciepło. Wiatr nie odpuszczał, przez połowę trasy pomagał, a przez drugą połowę... Nie pomagał!
Przecież to tylko wiatr... TYLKO WIATR...
Po drodze żarcie co godzinę i izo na popitkę. Dziś, dla odmiany, morale utrzymane w ryzach :)

Trasa jak na obrazku:




  • DST 51.52km
  • Czas 02:26
  • VAVG 21.17km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Temperatura 3.1°C
  • Kalorie 1582kcal
  • Podjazdy 283m
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo wszystkie Ryśki to fajne chłopaki!!!

Sobota, 27 lutego 2016 · dodano: 27.02.2016 | Komentarze 0

Sobota. Wczesna pobudka, by wcześnie wyjechać, by wcześnie wrócić...

Bo o jedenastej trzydzieści wyjazd, by towarzyszyć w ostatniej drodze...

Plan lekcji:
- 30 >> 140
- 10 >> 160
- 4 >> 135
- 10 >> 160
- 4 >> 135
- 10 >> 160
- 4 >> 135
- reszta - 150
...czyli taki jak wczoraj tylko trochę dłużej.

Mapa:

Miały być dwie godziny wyszło trochę dłużej, ale tylko trochę. Do Cybinki z wiatrem, powrót WMORDEWIND. Morale trochę siadło.
Tętno ogólnie jakieś takie rozsypane i zaniedbałem żarcie, więc pewnie dlatego powrót był taki sobie.

2:26 = pół godziny spóźnienia!!!

Ratując ostatnie minuty, na podjeździe pod górę osiecznicką zadzwoniłem do małżonki z prośbą o wstawienie ryżu...
Odpowiedź: OK, ale wiesz, że za pół godziny mamy wyjeżdżać.
Moja odpowiedź: Wiem.
Kontrolnie sprawdziłem czas i wyszło, że wyjazd nie za 30 minut, a za 36... Ha!!!!

Docieram do domu... Ryż się gotuje... Atmosfera gorąca... "Masz 15 minut... Bo jak się z kimś umawia... tralalalalalalalallaal".

I wuala!!!! Zdążyłem ze wszystkim!!! Można??!!?? Można!!!

11:30 - auto z nami w środku opuszcza parking :)

A tak na marginesie to plan na luty zrobiony - 300 km!!! :)

##########################################################################

A teraz do rzeczy...

Wujku Ryśku, życzę Ci powodzenia gdziekolwiek teraz jesteś! Trzymaj się!
Niech uśmiech zawsze Ci towarzyszy, do tego nas przecież przyzwyczaiłeś.

A takim Cię zapamiętam:
Zawsze zwariowany
Zawsze zwariowany © egonik


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 68.68km
  • Czas 02:37
  • VAVG 26.25km/h
  • VMAX 54.77km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

CZTERY KOŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Sobota, 26 grudnia 2015 · dodano: 26.12.2015 | Komentarze 4

WRESZCIE!!! :)

Rowerowy, dystansowy plan minimum na ten rok osiągnięty!!! 4 000 kilometrów!!! :)

Wystarczyło dziś zrobić 60 km.
Trasa:
KROSNO >> Maszewo >> Korczyców >> Radomicko >> Skórzyn >> Budachów >> Bytnica >> Struga >> Krosno >> Gostchorze >> KROSNO
A by było to zdecydowane 60 km dokręciłem sobie dodatkowe kilometry w Gostchorzu, czyli było na koniec trochę pod górę. Co więcej, wyszła nawet fajna średnia :)
Obrazek trasy:


Dzień bardzo ciepły, ale i bardzo wietrzny. Trasę obmyśliłem sobie tak, by jednak wiało w plecy :) No i wiało. Świetna jazda.
Ciepełko
Ciepełko © egonik

Przystanki oczywiście co godzinę z obowiązkowym żarciem.
Pierwszy tu:
Popas pod dachem
Popas pod dachem © egonik

Drugi tu:
Dzika plaża - Łochowice
Dzika plaża - Łochowice © egonik

A jadło wyglądało tak - słodko i profesjonalnie...
Profesjonalna pożywka
Profesjonalna pożywka © egonik

Regeneracja u rodziców z niesamowitym widokiem za oknem :):)
...i obiadem na talerzach :)
Krośnieński zachód słońca
Krośnieński zachód słońca © egonik

Tym samym kończę tegoroczną gonitwę za kilometrami. Może coś jeszcze dojadę, a od 2016-01-01 zaczynam liczyć od nowa...

Naturalnym jest, by w grudniu 2016 licznik zamknąć PIĄTKĄ z przodu :) Zatem do roboty :)


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 78.93km
  • Czas 03:10
  • VAVG 24.93km/h
  • VMAX 53.09km/h
  • Temperatura 10.5°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękna sobota

Sobota, 19 grudnia 2015 · dodano: 19.12.2015 | Komentarze 0

Przekaz był jasny: jak tylko nie będzie padało to jadę.

I pojechałem :) Plany były ambitne na ok 90 km. Wyszło trochę mniej, ale i tak jest zajebiście.

Forma jeszcze skrajnie weekendowo-jesienno-zimowa, więc przez dwie godziny się jechało całkiem przyzwoicie, a przez kolejną nieprzyzwoicie :)

Odwiedzone dzisiaj miejscowości to:
KROSNO >> Połupin >> Dąbie >> Pław >> Łagów >> Leśniów Wielki >> Drzonów >> Buchałów >> Świdnica >> rogatki Zielonej Góry :) >> Leśniów Wielki >> Łagów >> Pław >> Dąbie >> obwodnica >> KROSNO

Rysunek:


Pierwotna wersja zakładała jazdę ze Świdnicy do Czerwieńska, a następnie do Leśniowa, ale:
- wyliczyłem, że jak jak tak pojadę to zabraknie mi słońca, a nie zabrałem przedniego światła;
- okazało się, że te dodatkowe kilometry zabiją mi nogi,
...i tak właśnie doszło do skrócenia trasy.

Mam też zdjęcia:
- tu się zatrzymałem, bo był popas pogodzinny i z dziesięć telefonów z firmy:
Koniec sarningu
Koniec sarningu © egonik

- tu się zatrzymałem, bo się wzruszyłem... :)
Krosno nad Odrą - miejsce, gdzie zaczyna się każda wycieczka
Krosno nad Odrą - miejsce, gdzie zaczyna się każda wycieczka © egonik

- tak gdzie dym są ci, którzy dzwonili :) Przynajmniej kilku...
Go west!
Go west! © egonik

Reasumując, pięknie rozpoczęta jazda :) zakończyła się nożnym dyskomfortem :( Niby nic, ale kolano się odezwało, co już jest niepokojące. Mięśnie się rozkręcą, ale kolano to może się raczej rozpaść. Ale po co szerzyć defektyzm!!! Będzie dobrze, mało kolan na rynku... Castorama, Mrówka... Kolanek, a kolanek - bez liku :)

Jutro ciąg dalszy wiosny, więc trzeba będzie pojeździć... BO JAK INACZEJ :)

Mijanie! Szara codzienność na szosie...

Są mijanki, z których się cieszymy jak dzieci, w tym: wykonywane przez bliskich, znajomych oraz tych, dla których 1,5 metra odstępu od rowerzysty to życiowa dewiza oraz takie,

...które niesamowicie wku...ją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam środkowym palcem kierowców trzech aut, którzy wyprzedali na trzeciego jadąc ze mną na czołówkę... Brzmi jak brzmi, ale podczas wyprzedzania jechali min 100 km/h, więc zakładam, że jak by mnie przyjęli na maskę to długo bym leciał. Poza takimi typami są jeszcze Ci, którzy wyprzedzają na żyletkę. Mistrzem był ten, który tak właśnie mnie wyprzedzał, gdy lewy pas był wolny... Szkoda słów, trzeba zacząć strzelać! Zanim pierwsi mnie zabiją...

I tym optymistycznym akcentem... Nie zmienia to faktu, że rowerem i tak będę popylał :)

"A rower jest wielce OK
Rower to jest świat"



Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 48.48km
  • Czas 02:03
  • VAVG 23.65km/h
  • VMAX 57.84km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna nadejszła późną jesienią :)

Niedziela, 6 grudnia 2015 · dodano: 06.12.2015 | Komentarze 0

Co za weekend!!! :)

Prawie środek grudnia, a pogoda iście wiosenna!!!
Temperatura dwucyfrowa:
Ciepełko
Ciepełko © egonik

Poza... WMORDEWIND dziś nie odpuszczał! :) Oczywiście, że taka wichura to żadna przeszkoda. Szczególnie, że jest tak mało okazji, by pojeździć o tej porze roku.
Ależ tu wiało!!!
Ależ tu wiało!!! © egonik

Dzisiejsza trasa to:
KROSNO >> Bytnica >> Budachów >> Skórzyn >> Krosno >> Gostchorze >> KROSNO
Obrazek:


Dzisiejsza atrakcja to... KROWY :)
Uczestniczki turnusu wypoczynkowego w Instytucie Ekologii Stosowanej w Skórzynie.

Zatrzymałem się na popas i nagle... Wszystkie się gapią :) Rozproszone zebrały się w zwartą grupę i się gapią!!
Zostałem zauważony
Zostałem zauważony © egonik

...i tak się na siebie gapiliśmy :)
Zoastałem zauważony, a co więcej wywołałem zainteresowanie
Zostałem zauważony, a co więcej wywołałem zainteresowanie © egonik

Ciekawe miejsce, ten Instytut...

Za Skórzynem, po zmianie kierunku jazdy, wiatr stał się sprzymierzeńcem :) I do Krosna dokulałem się bez problemów.
A że było mi mało to zafundowałem sobie pętlę gostchorzowską, czyli w sumie trzy dodatkowe podjazdy.
A na Poznańskiej górze było już ledwo ledwo... Nie dość, że wiatr to jeszcze noga zmęczona...

Na szczęście ten koleś męczył się mniej więcej tak samo jak ja :)
Gość, który nigdy mnie nie opuszcza... No chyba, że jest pochmurnie :)
Gość, który nigdy mnie nie opuszcza... No chyba, że jest pochmurnie :) © egonik

Byle do kolejnego weekendu!!! :)

...i niech pogoda dopisze :)


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 60.40km
  • Czas 02:25
  • VAVG 24.99km/h
  • VMAX 47.09km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Idzie wiosna

Sobota, 5 grudnia 2015 · dodano: 05.12.2015 | Komentarze 0

Takie czasy, że codziennie idzie coś innego :)

Jedno jednak jest pewne: każdy kolejny dzień jest coraz krótszy. Na szczęście jeszcze tylko trzy tygodnie i trend się odwróci, a do lata pozostanie jedynie pół roku... :)

Zgodnie z prognozami miało być dziś ciepło i było. Trochę chmur, trochę słońca, sporo wiatru i ciepełko...
Prawie dziewięć
Prawie dziewięć © egonik

...czyli jazda bez kurtki.
Tylko dwie warstwy + koszulka rowerowa + rękawice + czapka + komin + ocieplacze na buty.
Ciepło, ale rozsądek podpowiadał, by nie dać się oszukać :)

Trasa:
KROSNO >> Maszewo >> Korczyców >> Radomicko >> Skórzyn >> Budachów >> Bytnica >> Struga >> KROSNO

Oto obrazek:

I tyle.

Endorfiny dostarczone, można żyć dalej :)


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 50.33km
  • Czas 02:01
  • VAVG 24.96km/h
  • VMAX 45.95km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Idzie zima

Sobota, 21 listopada 2015 · dodano: 22.11.2015 | Komentarze 0

Albo w wersji rowerowej... JEDZIE ZIMA :)

Weekend na granicy ciśnień. Skończyły się deszcze, a przychodzi wyż i trochę słonka. A jak słońce to i ujemne temperatury :)
Przecież to logiczne :)

Dziś trasa typu wynalazek spontaniczny:

KROSNO >> Połupin >> Brzeźnica >> Prądocinek >> Dychów >> Brzózka >> Węźyska >> Czarnowno >> Sarbia >> Retno >> Strumienno >> Nowy Zagór >> STRUMIENNO

A ślad wygląda tak:


Generalnie było nawet przyjemnie, trochę wiało z południowego zachodu. W związku z temperaturą około 7 stopni WMORDEWIND był niefajny. Zawsze jest niefajny, ale ten był wyjątkowo dokuczliwy, a temperatura przecież jeszcze dodatnia.

Ciuchy, rękawiczki, czapka, ocieplacze... Wszytko to zapewniło niezbędny komfort termiczny :)

Udało mi się nawet zrobić dwa nędzne zdjęcia :)

1. Widok na rzekę Bóbr - okolice Brzeźnicy - pod słońce, więc niewiele widać... A! O tym nie wspomniałem, dziś było widać słońce :)
Gdzieś tam płynie Bóbr, rzeka Bóbr
Gdzieś tam płynie Bóbr, rzeka Bóbr © egonik

2. Wiekowy kot niewiadomego pochodzenia domagający się żarcia. Jak widać gość nie widzi na jedno oko... Hmmm, zupełnie jak ja :) Od razu pojawiła się miedzy nami niewidzialna więź!!! :) Niewidzialna, bo kto niby miał ją zobaczyć... Dwa ślepaki :)
Bohaterami drugiego planu są czarne, klasyczne trzewiki... :)
Jednooki kot niewiadomego pochodzenia
Jednooki kot niewiadomego pochodzenia © egonik

Ot i cała wycieczka :) Jeszcze tydzień i kolejna...


Kategoria Dalsze wypady, SPD


  • DST 60.43km
  • Czas 02:16
  • VAVG 26.66km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt SCOTT ' y
  • Aktywność Jazda na rowerze

Weekendowy drugi raz :)

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 0

Niedziela...:)

Gdzie by tu bo do kościoła to raczej nie po drodze?? A że nie padało to tym bardziej nie po drodze.

No to na rower!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Temperatura jak wczoraj, czyli okolice 10ciu stopni. Nauczony doświadczeniem skorygowałem ciuchy o drugą warstwę i inne ocieplacze i w drogę.

Trasa wydłużała się spontanicznie i ostatecznie wyglądała tak:

KROSNO >> Maszewo >> Korczyców >> Radomicko >> Skórzyn >> Budachów >> Bytnica >> KROSNO

Po drodze nawet zatrzymałem się kilka razy na fotki inne :)

>> Taki jesienny obrazek. Niestety bez słońca to nie to samo.
Tylko słońca na podgrzanie kolorów brak
Tylko słońca na podgrzanie kolorów brak © egonik

>> Przystanek na popas - bananowy jak zawsze :) Plus kilka telefonów z firmy...
Przystanek
Przystanek © egonik

>> Do domu jeszcze tylko kawałek, ale musiałem się zatrzymać... :)
Łochowice
Łochowice © egonik

A tak wyglądam ocieplony od dołu :) Dziś był niesamowity komfort termiczny i jazda pełna czystej radochy :)
Nogi ocieplone
Nogi ocieplone © egonik

I tym sposobem kończę weekend dwoma przejazdami i 110 km w ogólnym rozrachunku :)

Czas do robo...

Pozdrower! :)


Kategoria Dalsze wypady, SPD